IBRiS zapytał Polaków, jak oceniają romans Stanisława Pięty. 52 proc. respondentów sądzi, że jest to prywatna sprawa tego polityka. Jednocześnie 24 proc. ankietowanych określiło jego postępowanie źle, zaś kolejne 14 proc. jako raczej złe. 8 proc. pytanych nie miało na ten temat zdania.
Respondentom zadano jeszcze pytanie, kto ponosi winę za zaistniałą sytuację. Zdecydowana większość respondentów – blisko 62 proc. – wskazała tu na obopólną winę Pięty i Pek. Ponad 13 proc. ankietowanych uznało z kolei, że winny jest poseł PiS. Co setny badany uważa, że za romans odpowiada była modelka.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 8 i 9 czerwca na 1100-osobowej reprezentatywnej grupie respondentów.
Poseł Stanisław Pięta stał się głównym bohaterem jednego z majowych numerów dziennika "Fakt". Tabloid donosił o jego romansie z młodą kobietą, którą miał uwieść, obiecać założenie rodziny, po czym bez słowa porzucić. W sprawie pojawiły się też wątki dotyczące próby załatwienia tej kobiecie pracy w spółce Skarbu Państwa oraz współpracy przy wyjaśnianiu afery Amber Gold (poseł był członkiem sejmowej komisji śledczej badającej tę sprawę). Szybko okazało się, że kobietą tą jest Izabela Pek, która od dawna pojawiała się w otoczeniu polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Po kilkudniowym milczeniu, partia rządząca postanowiła zawiesić posła i pozbawić go miejsca w sejmowych komisjach ds. Amber Gold i ds. służb specjalnych.