Trzaskowski promuje patriotyzm gospodarczy. Internauci bezlitośni

Trzaskowski promuje patriotyzm gospodarczy. Internauci bezlitośni

Dodano: 
Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Artur Reszko
W ramach kampanii wyborczej kandydat KO Rafał Trzaskowski promuje ideę patriotyzmu gospodarczego. Internauci są bezlitośni dla polityka.

"Patriotyzm gospodarczy to też małe, codzienne wybory. Mamy genialne polskie produkty. Wybieramy je, bo są po prostu świetne, ale tym samym wspieramy polskie firmy" – przekonuje Rafał Trzaskowski. W czwartek kandydat KO na prezydent odwiedził Łomżę, gdzie udał się na zakupy do miejscowego sklepu.

twitter

Wiceszef PO wizytował też siedzibę firmy Mlekovita. "Mlekovita – duża, polska firma. Świetne, polskie produkty, które podbijają nie tylko krajowy, ale też zagraniczne rynki w ok. 160 krajach. Tysiące miejsc pracy w całej Polsce. Rolą prezydenta jest także wspieranie polskich liderów gospodarczych i ich produktów na świecie. Także na tym polega patriotyzm gospodarczy. Mamy z czego być dumni!" – napisał w serwisie X.

Tymczasem internauci szybko wytknęli Rafałowi Trzaskowskiemu, że w zarządzanej przez niego Warszawie wcale nie jest realizowana koncepcja patriotyzmu gospodarczego. "Chińskie autobusy, koreańskie tramwaje, niemieckie drzewka i gaz z ruskiej instalacji. Patriotą którego kraju pan jest?" – wskazał jeden z użytkowników portalu X. "Halo halo, dowiemy się kiedyś, czemu ta warszawska spółka MZA podpisała umowę ze spółką z ruskimi powiązaniami, w dodatku kiedy ta była objęta sankcjami? Bo średni to patriotyzm gospodarczy" – to kolejny z komentarzy. Z kolei warszawski PiS przypomina o zakupie drzew z niemieckiej Brandenburgii. "Rafał Trzaskowski zdecydował, że posadzi na Placu Centralnym 102 drzewa z Brandenburgii. Dziś poznaliśmy koszt 56 z nich – ponad 906 tys. zł" – poinformowano.

Absurdalne wydatki Warszawy. "Drzewa sprowadzane z Niemiec"

– Niemiec płakał jak sprzedawał. Ze śmiechu. Jesteśmy w centrum Warszawy, można powiedzieć w sercu Polski. Niedawno posadzono tutaj drzewa. Można powiedzieć, że wspaniała okazja, żeby posadzić wspaniałe polskie drzewa. Ale czy tak myśli Rafał Trzaskowski? – mówi Sebastian Kaleta z PiS na nagraniu zamieszczonym w sieci.

Polityk podkreśla, że Warszawa drogo zapłaciła za drzewa. W centrum posadzono bowiem sto roślin, a każda z nich mogła kosztować nawet ponad 20 tysięcy złotych od sztuki.

Czytaj też:
Absurdalne wydatki Warszawy. "Drzewa sprowadzane z Niemiec"
Czytaj też:
"Kampania będzie niesłychanie intensywna". Trzaskowski rusza w trasę po Polsce


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: X
Czytaj także