Prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski przekazał w poniedziałek stołecznej policji nowy sprzęt i pojazdy służbowe o wartości 3,5 mln zł, których zakup dofinansowano z budżetu miasta. Politycy PiS mówią o skandalu i kierują sprawę do PKW.
Trzaskowski przekazał sprzęt policji. Bodnar: Nie naruszył prawa
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar pytany we wtorek w Radiu Zet, czy Trzaskowski naruszył prawo wyborcze, odparł: – Nie wydaje mi się.
Na pytanie, czym to się różni od przekazywania przez PiS wozów strażackich w czasie kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r., szef MS odpowiedział: – Różni się zasadniczo tym, że Rafał Trzaskowski jest prezydentem m.st. Warszawy, a Warszawa od lat realizuje program wsparcia bezpieczeństwa dla mieszkańców.
– Z tego, co wiem, ten program jest realizowany chyba od 2018 roku. Poszło już kilkadziesiąt milionów złotych i sukcesywnie, co roku przy wsparciu rady miasta policja jest wzmacniana – argumentował minister.
Zandberg: Jak Romanowski z Ziobrą rozdawali wozy strażackie, to było źle
Prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski przytoczył następnie wypowiedź kandydata partii Razem na prezydenta Adriana Zandberga, który stwierdził, że "jak Romanowski z Ziobrą rozdawali wozy strażackie, to było źle, ale jak Trzaskowski rozdaje teraz wozy policyjne, to już jest ok, może być częścią kampanii".
– To jest żenujące. Naprawdę nie róbmy z ludzi idiotów. Za te wozy płacą podatnicy i za te strażackie, i za te policyjne – dodał Zandberg.
Bodnar odpowiedział, że w statucie i innych uregulowaniach dotyczących Funduszu Sprawiedliwości nie ma wsparcia dla straży pożarnej. – Natomiast miasto ma obowiązek dbania o porządek. Jeżeli miasto wspiera policję, żeby było bezpieczniej, to chyba jest to coś naturalnego – argumentował.
Zapytany ponownie, czy nie dostrzega tutaj naruszenia prawa wyborczego, minister oświadczył, że nie. – To jest coś, co jest realizowane od wielu lat. Nie widzę z tym żadnego kłopotu – powiedział.
Czytaj też:
"Panu ministrowi trochę łyso". Zdumiewający komunikat resortu Bodnara