Za pieniądze podatników w Polsce już tworzone są Centra Integracji Cudzoziemców, których obowiązek uruchamiania wynika z paktu migracyjnego UE. Władza twierdzi, że nie będą to ośrodki kwaterunkowe, lecz punkty informacyjno-usługowe, w których imigranci skorzystają z lekcji języka polskiego lub opieki psychologicznej dla dzieci. Opozycja z kolei ostrzega, że to element przygotowań do masowego zalewu Polski pozaeuropejskimi imigrantami.
Centra Integracji Cudzoziemców – lokalizacje
Przemysław Binkowski z Ruchu Narodowego opublikował odpowiedzi, jakie otrzymał z 16 Urzędów Marszałkowskich w kwestii lokalizacji Centrów Integracji Cudzoziemców (CIC). Są w nich podane planowane lokalizacje CIC-ów w większości województw.
"Aktualna lista Centrów Integracji Cudzoziemców w całej Polsce. Poniżej lista zrobiona na podstawie odpowiedzi wszystkich 16 Urzędów Marszałkowskich do których w styczniu 2025 wysyłałem pisemne zapytanie o wskazanie: 1. Adresu CIC 2. Daty otwarcia 3. Kosztów przedsięwzięcia" – napisał Binkowski.
W załączonym materiale pokazał dane z większości województw. Na plus wyróżnia się tu woj. warmińsko-mazurskim, w którym nie funkcjonują obecnie i w planach powstania ośrodków na imigrantów.
Brakuje szczegółowych informacji z kilku województw. W kujawsko-pomorskim "na obecną chwilę nie są znane dokładne adresy" CIC-ów. Otwarcie "najprawdopodobniej nastąpi w II kwartale" obecnego roku. Z kolei w województwie mazowieckim "trwają prace związane z najmem lokali". "Otwarcie CIC jest zaplanowane na I kwartał 2025 r". – napisano.
Projekt ten został rozpoczęty jeszcze w czasach rządów PiS. Obecny rząd KO, Polski 2050, PSL i Lewicy kontynuuje przedsięwzięcie.
twitter
Pakt migracyjny – wpuszczanie nielegalnych imigrantów albo podatnicy zapłacą kary
Pakt migracyjny zawiera m.in. ułatwienia procedur deportacyjnych. Przypomnijmy jednak, że istotą projektu jest rozparcelowywanie nielegalnych imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu nie tylko w Europie Zachodniej, ale także w państwach członkowskich UE, które do tej pory chroniły swoje granice, nie wpuszczając obcych cywilizacyjnie cudzoziemców. W myśl paktu, jeżeli państwo członkowskie odmówi wpuszczania imigrantów, podatnicy tego państwa będą musieli zapłacić 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego cudzoziemca.
Partie opozycyjne Konfederacja i PiS nie dają wiary w zapewnienie premiera Donalda Tuska, że "Polska nie zgodzi się tak czy inaczej" i nie będzie przyjmować imigrantów w ramach paktu migracyjnego UE. A to m.in. dlatego, że przeciwne informacje na ten temat napływają z Brukseli. W odpowiedzi na interpelację do Komisji Europejskiej europosła Konfederacji Marcina Sypniewskiego unijny komisarz ds. wewnętrznych i migracji Magnus Brunner przyznał, że Polska nie będzie zwolniona z obowiązku przyjmowania nielegalnych imigrantów z powodu udzielenia na masową skalę pomocy uchodźcom i imigrantom z Ukrainy.
PiS ponowił niedawno propozycję zorganizowania w tej sprawie referendum. Konfederacja, która konsekwentnie sprzeciwia się polityce migracyjnej narzucanej Polsce przez brukselski establishment, domaga się, by Warszawa postawiła w Brukseli sprawę na ostrzu noża – ani jednego imigranta, ani złotówki kar za nie ich nieprzyjmowanie. Konfederacja proponuje natomiast 12-punktowy pakiet odpowiedzialnej polityki migracyjnej.
Czytaj też:
Konfederacja: Tusk i PO cierpią na schizofrenię brukselskąCzytaj też:
Ozdyk ostrzega: Jeśli Polska wpuści imigrantów, nie będzie inaczej niż na Zachodzie