Stwierdzenie pada w tajnym raporcie niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych z 1979 roku, przekazanym do Ambasady RFN w Warszawie. Nowe dokumenty dotyczące przeszłości biznesmena ujawnił historyk Rafał Olbert z Instytutu Pamięci Narodowej. Agenturalna działalność Wejcherta na rzecz komunistycznej Służby Bezpieczeństwa stawia w nowym świetle początki jego kariery, która po transformacji ustrojowej uczyniła go jedną z najpotężniejszych postaci polskiego świata mediów – czytamy na portalu Niezależna.pl.
Według informacji przekazanych przez pracownika IPN Wejchert, który w późniejszych latach stał się jednym z najbogatszych Polaków, rozpoczął współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa w połowie lat 70. XX wieku. Zwerbowany dobrowolnie przez porucznika Waldemara Więckowskiego w 1976 roku, przyjął pseudonim "Konarski". Jego działalność miała charakter agenturalny i była nadzorowana początkowo przez Wydział II Komendy Stołecznej MO, a następnie przez Departament II Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, odpowiedzialny za kontrwywiad.
Oficer, który zarejestrował Wejcherta jako tajnego współpracownika SB i odegrał kluczową rolę w jego agenturalnej działalności, to według ustaleń "Gazety Polskiej" Waldemar Więckowski. W latach 80. Ukończył on Wyższą Szkołę KGB w Moskwie, a następnie utrzymywał kontakty z funkcjonariuszami sowieckiej służby wywiadowczej stacjonującymi w Polsce.
Atrakcyjny cel dla służb
Z zachowanych dokumentów wynika, że SB wysoko oceniała Wejcherta, określając go jako "wartościową jednostkę" o dużym potencjale operacyjnym. W charakterystyce TW "Konarski" z 1979 roku kapitan Więckowski podkreślał jego "znajomość języków obcych, nienaganną prezencję, błyskotliwość i łatwość w nawiązywaniu kontaktów". Szczególnie cenne dla SB były jego zawodowe powiązania – jako dyrektor polskiej filii niemieckiej firmy Konsuprod miał szerokie relacje wśród zachodnich biznesmenów i dyplomatów.
Według IPN jednym z kluczowych zadań powierzonych Wejchertowi było rozpracowywanie pracowników Ambasady RFN w Warszawie. Dzięki towarzyskim zdolnościom i pasji do tenisa szybko nawiązał kontakty z niemieckimi dyplomatami. SB szczególnie interesowały jego relacje z Rolfem Breitensteinem, kierownikiem Referatu Ekonomicznego ambasady. Wejchert utrzymywał z nim zarówno służbowe, jak i towarzyskie kontakty, co dawało SB możliwość operacyjnego wykorzystania tej znajomości.
Przełom w działalności agenturalnej Wejcherta nastąpił w listopadzie 1979 roku, gdy niemieckie służby przesłały do Ambasady RFN w Warszawie ostrzeżenie o jego powiązaniach z polskim wywiadem. Wejchert został określony jako "podpułkownik polskiej służby wywiadowczej", co skłoniło niemieckich dyplomatów do ograniczenia z nim kontaktów.
Kariera w III RP
Po dekonspiracji Wejchert stracił znaczenie operacyjne dla SB, choć nadal uczestniczył w spotkaniach dyplomatycznych i przekazywał ogólne informacje o niemieckich dyplomatach. Jego kontakty jednak osłabły, a status w SB uległ marginalizacji. Mimo to służby nie pozostawiły go bez wsparcia – oficerowie wielokrotnie interweniowali w sprawach paszportowych, zapewniając mu możliwość swobodnych podróży zagranicznych, a także wspierali jego nową działalność biznesową.
Po upadku PRL Wejchert odnalazł się w nowej rzeczywistości, budując imperium medialne. W 1984 roku, wspólnie z Mariuszem Walterem, również tajnym współpracownikiem SB, założył przedsiębiorstwo ITI. Po transformacji ustrojowej firma ta stała się jednym z największych holdingów medialnych w Polsce, w skład którego weszły m.in. telewizja TVN, portal Onet i sieć kin Multikino. Historia Wejcherta pokazuje, jak przeszłość agenturalna mogła wpłynąć na jego późniejszą karierę i sukces w polskim świecie mediów.
Czytaj też:
Nowe doniesienia ws. sprzedaży TVNCzytaj też:
Starcie dziennikarzy TV Republika z reporterem TVN24. "Kiedy oddacie pieniądze?"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
