Gruzini organizują już gangi w Polsce. "Są bezwzględni, nie mają żadnych hamulców"

Gruzini organizują już gangi w Polsce. "Są bezwzględni, nie mają żadnych hamulców"

Dodano: 
Broń palna, zdjęcie ilustracyjne
Broń palna, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Były oficer CBŚ Marcin Miksza ostrzega przed konfliktami między Ukraińcami i Gruzinami. Jego zdaniem w Polsce czeka nas fala przestępstw.

Miksza wskazał w rozmowie z Polsat News, że walka z gruzińskimi gangami jest niezwykle trudna, gdyż barierą w działaniu służb jest język oraz hermetyczność środowiska.

– Gruzini są bardzo rodzinnymi obywatelami. Gromadzą się w środowisku osób sobie bliskich, są bardzo zamknięci, bardzo zżyci ze sobą. Ciężko jest do nich dotrzeć. Jest to poważne wyzwanie dla policji – powiedział.

Według niego ludzie z Gruzji są zdecydowanie bardziej brutalni i bezwzględni od polskich przestępców. – Są bardzo wyrachowani w swoich działaniach, nie zwracają uwagi na monitoring, nie mają żadnych hamulców, są bardzo agresywni w swoim działaniu przestępczym – stwierdził.

Jego zdaniem sytuacja w Polsce będzie się tylko pogarszać, szczególnie na tle etnicznych konfliktów. – Myślę, że festiwal strzelecki dopiero się zacznie. Mam nadzieję, że już teraz jesteśmy w stanie okiełznać ten problem (...). Myślę, że dojdzie do konfliktów między grupami ukraińskimi i gruzińskimi. Walka o wpływy, walka o sektor narkotykowy. Jedna i druga grupa jest krwista – powiedział. – Na rynku pojawili się obcokrajowcy, Gruzini, Białorusini, Ukraińcy, którzy rozhasali się i wykorzystują naszą gościnność – dodał.

Były oficer podkreślił, że konieczne jest wdrożenie odpowiedniej strategii i zwiększenie finansów na policję.

Pakt migracyjny

Pakt migracyjny (9 rozporządzeń, 1 dyrektywa) wejdzie w życie w połowie 2026 roku. Polska głosowała przeciwko. Zawiera m.in. ułatwienia procedur w zakresie odsyłania nielegalnych imigrantów z Europy, jednak istotą przedsięwzięcia jest relokowanie imigrantów z krajów obcych cywilizacyjnie po wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej. Relokacja nielegalnych imigrantów jest określana przez KE jako "obowiązkowa solidarność".

Jeżeli państwo członkowskie odmówi wpuszczania cudzoziemców, podatnicy tego państwa będą musieli zapłacić karę za każdego nieprzyjętego. Kwota nie jest jeszcze ustalona, ale mówi się o 20 tys. euro za jednego.

Pakt migracyjny zakłada, że w "sytuacji kryzysowej" Komisja Europejska może zwiększyć ilość imigrantów, jaką mają wpuścić na swoje terytorium poszczególne państwa.

Komisja Europejska: Polska związana

W listopadzie 2024 roku europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski złożył interpelację do Komisji Europejskiej, w której pytał, czy Polska w związku z przyjęciem dużej liczby imigrantów z Ukrainy zostanie zwolniona z mechanizmu solidarności, określonego przez pakt migracyjny.

W nadesłanej odpowiedzi Komisja Europejska stwierdziła, że Polska jest "związana wszystkimi aktami prawnymi wchodzącymi w skład Paktu o migracji i azylu".

Poseł ujawnił korespondencję

8 lutego poseł PiS Michał Moskal ujawnił rządową jak twierdzi korespondencję, traktującą o zadaniach dla poszczególnych ministerstw w ramach Krajowego Planu Kryzysowego "na wypadek sytuacji związanych z nieproporcjonalną do zwykłych warunków funkcjonowania systemu recepcyjnego i azylowego liczbą osób ubiegających się o ochronę międzynarodową".

W dokumencie są m.in. szokujące informacje dotyczące zadań dla ministerstwa obrony narodowej. "Ministerstwo Obrony Narodowej – w zakresie współpracy cywilno-wojskowej, transportu cudzoziemców z przejść granicznych do ośrodków/punktów recepcyjnych oraz organizacji tymczasowych obozowisk" – czytamy w opublikowanym piśmie.

Rozprowadzą cudzoziemców po Polsce powiatowej?

Jednocześnie w Polsce już tworzone są Centra Integracji Cudzoziemców, których obowiązek tworzenia wynika właśnie z paktu migracyjnego UE.

Mieszkający w Niemczech ekspert ds. bezpieczeństw dr Sławomir Ozdyk ostrzegał na kanale YouTube Do Rzeczy, że będą starali się rozprowadzać imigrantów po Polsce powiatowej, a rezultaty ich obecności nie będą inne, tylko takie same jak w Europie Zachodniej – gwałty, napaści, rabunki, zabójstwa. Ludzie przestaną być bezpieczni na ulicach własnych miast.

Obietnica Tuska

4 lutego premier Donald Tusk ponownie zapewnił, że Polska nie będzie implementować paktu migracyjnego, a decyzja w tej sprawie ma charakter definitywny. 7 lutego w Gdańsku w obecności Ursuli von der Leyen oznajmił, że "Polska nie będzie implementowała paktu migracyjnego w sposób, który by spowodował dodatkowe, jakiekolwiek kwoty migrantów w Polsce".

Czytaj też:
Gruzińsko-ukraińska awantura w polskim mieście. Pobicie z użyciem noża
Czytaj też:
"Realne zagrożenie bezpieczeństwa w Polsce". Ekspert: Mamy bardzo mało czasu

Źródło: Polsat News
Czytaj także