"Przedstawiłem na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego ramy narodowego konsensusu w sprawie Ukrainy. Potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy. Prezydent, Marszałkowie, liderzy klubów parlamentarnych. Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał" – napisał Tusk na portalu społecznościowym X.
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego po spotkaniu prezydenta z Trumpem
Wcześniej premier uczestniczył w posiedzeniu RBN, które na poniedziałek zwołał prezydent Andrzej Duda, aby przedstawić członkom rządu i reprezentantom ugrupowań parlamentarnych rezultaty swoich spotkań z przedstawicielami administracji amerykańskiej.
W sobotę podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych prezydent odbył rozmowę z Donaldem Trumpem. Wcześniej spotkał się w Warszawie z szefem Pentagonu Petem Hegsethem i specjalnym wysłannikiem USA ds. Rosji i Ukrainy gen. Keithem Kelloggiem. – Polska powinna aktywnie zabierać głos w sprawach dotyczących całej Europy. I to ma znaczenie fundamentalne – mówił Duda.
Podkreślił, że bez wątpienia Stany Zjednoczone odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa w naszej części Europy. – Od samego początku mojej prezydentury robię wszystko, by umacniać więzi transatlantyckie i wzmacniać obecność także wojsk NATO w Polsce, a zwłaszcza obecność amerykańską, bo jest to największa i najsilniejsza armia w Sojuszu – argumentował.
Duda: Pojawiły się perspektywy zakończenia wojny na Ukrainie
Prezydent zwrócił uwagę, że posiedzenie RBN odbywa się dokładnie w 3. rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jego zdaniem wojna musi zakończyć się "sprawiedliwym pokojem". – To znaczy takim, który sprawi, że w przyszłości nie dojedzie do wybuchu kolejnego, być może jeszcze większego konfliktu. A ten pokój musi być taki, żeby w przyszłości Rosja nikogo już nie napadła – dodał.
W ocenie prezydenta "pojawiły się perspektywy na zakończenie wojny, a przynajmniej wynegocjowania jakiegoś rozejmu – przede wszystkim uzyskania efektu, w którym przestaną ginąć ludzie".