Zdaniem posła PSL, Prawo i Sprawiedliwość forsując nową ordynację do Parlamentu Europejskiego podejmuje bardzo duże ryzyko.
– PiS chyba nie do końca przemyślał całą sprawę. Oczywiście, że nowa ordynacja prowadzi do systemu dwupartyjnego. Jednak jeżeli to zostanie wprowadzone, tylko zmobilizuje opozycję do pójścia razem. A skoro tak – może się okazać, że w okręgach, w których będą trzy mandaty, PiS przegra ze zjednoczoną opozycją – przewiduje Eugeniusz Kłopotek.
Poseł PSL nie wyklucza, że jego partia pójdzie w sojuszu ze zjednoczoną opozycją. – W wyborach do Parlamentu Europejskiego bardzo poważnie rozważamy taki krok – tłumaczy. Zdaniem Kłopotka, nie można wykluczyć, że Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało podobne rozwiązania jak w wyborach do Parlamentu Europejskiego wprowadzić w wyborach do polskiego Sejmu.
– Tu jednak jest kolejne ryzyko. Bo, jeśli miałoby to być po wyborach do Europarlamentu, będzie to wbrew konstytucji. Do tej pory wykładnia Trybunału Konstytucyjnego, orzekającego w różnych składach była jasna – nie można podejmować decyzji o zmianach w ordynacji mogących mieć wpływ na wynik wyborów później, niż pół roku przed wyborami. Więc zmiana ordynacji po wyborach do PE raczej nie wchodzi w grę – mówi parlamentarzysta.
– Chyba, że większość sejmowa decyzję taką podejmie wcześniej. Ale jeśli tak, podejmie duże ryzyko, bo po prostu zjednoczy przeciwko sobie całą opozycję z wyjątkiem Kukiz’15. Będzie to przysłowiowy strzał w stopę, żeby nie powiedzieć w piętę – podsumowuje poseł ludowców.
Nowa ordynacja do Parlamentu Europejskiego zakłada wprowadzenie sztywnej liczby mandatów w okręgach wyborczych, wprowadzenie także okręgów, w których przypadną zaledwie trzy miejsca w PE. To rozwiązanie promuje duże ugrupowania, bo realny próg wyborczy wynosi nie pięć, a kilkanaście procent. Ustawa o nowej ordynacji została już zatwierdzona przez Senat. Czeka na podpis prezydenta.
Czytaj też:
„PiS buduję oligarchię. Może się przeliczyć” – prawica oburzona nową ordynacją do PECzytaj też:
Cymański: Nowa ordynacja? Silni zawodnicy sobie poradzą
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.