Prezydent Andrzej Duda przybył w sobotę rano z niezapowiedzianą wizytą do Kijowa. W planie jest m.in. spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Prezydenta powitał w sobotę rano minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Kancelaria Prezydenta opublikowała w mediach społecznościowych krótkie nagranie, na którym widać też ambasadora Ukrainy w Polsce Wasyla Bodnara.
Duda zapowiadał wizytę na Ukrainie przed końcem kadencji
Na początku czerwca media pisały, że Duda poinformował Zełenskiego, że odwiedzi Ukrainę przed końcem swojej kadencji.
Według biura prasowego Zełenskiego, kwestia ta została omówiona na spotkaniu obu prezydentów w Wilnie – podał wówczas portal Europejska Prawda. "Andrzej Duda zapewnił o swoim konsekwentnym poparciu dla członkostwa Ukrainy w UE i NATO" – napisano.
Obaj prezydenci rozmawiali o stosunkach dwustronnych, działaniach dyplomatycznych oraz konieczności wywierania nacisków na Rosję w celu osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju.
Zełenski zaprosił także Dudę do odwiedzenia Ukrainy. Według ukraińskich mediów polski prezydent złożył obietnicę, że przybędzie na Ukrainę jeszcze przed końcem swojej kadencji, która upływa w sierpniu.
Wcześniej Zełenski pogratulował Karolowi Nawrockiemu zwycięstwa w wyborach prezydenckich. "Polska, która chroni siłę swojego narodowego ducha i wiarę w sprawiedliwość, była i pozostaje fundamentem regionalnego i europejskiego bezpieczeństwa oraz silnym głosem w obronie wolności i godności każdego narodu" – napisał prezydent Ukrainy po polsku na platformie X.
"Wzmacniając się nawzajem na naszym kontynencie, dajemy Europie większą siłę w globalnej konkurencji i przybliżamy prawdziwy i trwały pokój. Liczę na dalszą owocną współpracę z Polską i Panem Prezydentem osobiście" – dodał Zełenski.
