We wtorek (22 lipca) rozpoczęło się 39. posiedzenie Sejmu RP. Posłowie mają zająć się między innymi tzw. projektami deregulacyjnymi.
Dosłownie chwilę po rozpoczęciu obrad na sali plenarnej rozpętała się awantura. Wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska z Koalicji Obywatelskiej wpadła w szał i zaczęła krzyczeć na posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Wolnych Republikanów. Co tak bardzo wyprowadziło z równowagi polityk KO? Parlamentarzyści opozycji robili sobie zdjęcia ze Zbigniewem Boguckim, przyszłym szefem Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego.
Awantura w Sejmie. "Ma pan jeszcze coś do powiedzenia?"
– Do parlamentarzystów z Prawa i Sprawiedliwości chciałabym zwrócić się w ten sposób. Rozumiem, że nie interesują państwa rozwiązania dla obywateli, tylko pan poseł Bogucki, ale bez przesady, zdjęcia proszę sobie robić poza salą plenarną – powiedziała prowadząca obrady wicemarszałek Monika Wielichowska.
– Ma pan jeszcze coś do powiedzenia? Mam wyciągnąć przepisy regulaminu? Chce pan ze mną dyskutować? Panie pośle, zwracam panu uwagę, że zakłóca pan obrady Sejmu. Chce pan jeszcze coś mi powiedzieć? – zwróciła się do jednego z polityków PiS. – Panie pośle, przywołuję pana do porządku. Czy jeszcze chce pan ze mną dyskutować? – grzmiała. – A pani mnie zastrasza? – pytał parlamentarzysta klubu PiS. – Nie, stosuję przepis regulaminu. Sejm jest do pracy, a nie do fotografowania się i pyskowania do prowadzącego obrady marszałka. Chce pan jeszcze ze mną dyskutować? Chce pan jeszcze ze mną dyskutować, panie pośle?! – krzyczała Wielichowska.
– Sejm jest od sejmowania, a nie krzyczenia na posłów – zwrócił uwagę Marek Jakubiak z Wolnych Republikanów. – Chciałam panu posłowi powiedzieć, że Sejm jest od procedowania projektów ustaw – skwitowała wicemarszałek Sejmu z Koalicji Obywatelskiej.
Czytaj też:
Alkomat w Sejmie. Nowa inicjatywa HołowniCzytaj też:
Nawrocki spotka się z klubem PiS. "Wzajemne podziękowanie"
