Mieszkanka przygranicznej miejscowości: Pojawiają się grupy śniadych, brodatych mężczyzn

Mieszkanka przygranicznej miejscowości: Pojawiają się grupy śniadych, brodatych mężczyzn

Dodano: 
Krzysztof Bosak i pani Paulina z Brańska
Krzysztof Bosak i pani Paulina z Brańska Źródło: Facebook / Krzysztof Bosak
Mój znajomy ze Straży Granicznej obawia się używania broni wobec migrantów – mówi pani Paulina z przygranicznej miejscowości.

Jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak udostępnił w mediach społecznościowych relację kobiety z Brańska, która powiedziała, jak z perspektywy mieszkańców wygląda sytuacja przy granicy z Białorusią, w tym sytuacja funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Obawy strażników granicznych o użycie broni

Pani Paulina podeszła do Bosaka podczas festynu rodzinnego w Hodyszewie, chcąc podzielić się informacjami. Nie jest działaczką polityczną.

Mój znajomy, który pracuje w Straży Granicznej, obawia się używania broni. [...] Jest sugerowane, że można przez to stracić pracę, bo mamy takie czasy, że migranci są chronieni. On mówi: co z tego, że my ich złapiemy w okolicach tego płotu, skoro i tak za chwilę oni zostaną gdzieś rozlokowani, wypuszczeni. Nawet jeśli robią rzeczy niezgodne z prawem, są agresywni, rzucają kamieniami, kijami, mają przy sobie noże, to nie ma dla nich żadnych konsekwencji – powiedziała.

Grupy cudzoziemców pojawiają się w miasteczku

Rozmówczyni wicemarszałka Sejmu powiedziała, że w jej niewielkim miasteczku już pojawiają się grupy śniadych, brodatych mężczyzn. Chodzą z plecakami, rozglądają się. Przyjeżdżają w późnych godzinach, potem znikają – relacjonowała. Dopytywana, dodała, że nie są to pracownicy zarobkowi.

Jestem zaniepokojona, ponieważ do tej pory nie było takich sytuacji, a w tym momencie boję się o swoje dzieci – przyznała. – Straż Graniczna się pojawia, patrole są dość częste, ale moim zdaniem oni są dość sprytni i po prostu się chowają – oceniła pani Paulina.

"Mam nadzieję, że to dotrze do Adam Szłapki, Tomasza Siemoniaka, Władysława Kosiniak-Kamysza i Macieja Duszczyka. Żądamy zmiany polityki!" – napisał Bosak, załączając nagranie.

Śledztwo dot. żołnierza. "Za chwilę będziemy czuć się zastraszani"

W ub. tygodniu strażnik graniczny opowiedział na Kanale Zero o codziennej obronie granicy polsko-białoruskiej przed atakującymi imigrantami. Mundurowy użył sformułowania "niby możemy wszystko, a tak naprawdę nie możemy nic" w kontekście środków stosowanych celem ochronienia polskiej granicy przed agresorami.

Funkcjonariusze i żołnierze mają też poważne obawy w związku ze śledztwem prokuratury dotyczącym interwencji jednego z żołnierzy wobec atakującego granicę i jego cudzoziemca z Afganistanu.

30-minutowa rozmowa Moniki Krześniak z funkcjonariuszem SG została zatytułowana: "Tak nie zatrzymamy imigrantów. Strażnik graniczny o «wojnie» na granicy z Białorusią".

Migranci bez żadnych dokumentów wpuszczeni do Polski

W ub. tygodniu w 80 miejscowościach na terenie całej Polski odbyły się demonstracje "Stop migracji". Frekwencja była bardzo wysoka. Wydarzenie współorganizowała m.in. Konfederacja oraz środowiska kibicowskie.

Kilka dni wcześniej europoseł Konfederacji Anna Bryłka przekazała kolejne bardzo niepokojące informacje w kwestii sytuacji na polsko-niemieckiej granicy.

"Z danych, jakie udało nam się uzyskać w Nadodrzańskim Oddziale Straży Granicznej, w 2024 roku 133 z 189 (70%!) imigrantów przekazanych w procedurze readmisji NIE MIAŁO dokumentu tożsamości" – napisała Bryłka na kanałach społecznościowych.

"Założono, że nie posiadało go już w momencie przekroczenia granicy polsko-niemieckiej" – dodała.

"Czy to znaczy, że wszystkie metody wydaleń z Niemiec były realizowane przez Niemcy w formie jednego wielkiego oszustwa, a Straż Graniczna to wiedziała?" – zapytała dziennikarka Aleksandra Fedorska, oznaczając na X Straż Graniczną.

Czytaj też:
Brutalna bójka w centrum Warszawy. W "rolach głównych" cudzoziemcy
Czytaj też:
Cudzoziemcy w Osinowie Dolnym. "Polska rajem dla turystów. Piesze wycieczki"
Czytaj też:
Migranci na granicy z Niemcami. Siemoniak: Trzy liczby, które mówią wszystko


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / Facebook / X
Czytaj także