Nowe informacje ws. tragicznych wydarzeń w Sosnowcu. "To nie była maczeta"

Nowe informacje ws. tragicznych wydarzeń w Sosnowcu. "To nie była maczeta"

Dodano: 
Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tomasz Wiktor
Prokuratura wszczęła dwa śledztwa po porannym ataku w Sosnowcu. Jedno dotyczy użycia broni przez funkcjonariuszy policji.

W czwartek rano w Sosnowcu doszło do tragicznego zdarzenia. Około godz. 5:00 policja otrzymała wezwanie na ulicę Mikołajczyka do pobudzonego mężczyzny z maczetą w dłoni. Miał on uszkodzić zaparkowane samochody osobowe i autobus miejski. Gdy policjanci dotarli na miejsce, mężczyzna skierował swoją agresję na nich i nie wykonywał poleceń mundurowych.

Jak podała w komunikacie śląska policja, w związku z bezpośrednim zagrożeniem dla życia i zdrowia, funkcjonariusze użyli broni palnej. W wyniku oddanych strzałów agresywny mężczyzna został ranny. Na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego. Napastnik został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.

Policja: Napastnikiem był Polak

W sieci szybko zaczęły pojawiać się przypuszczenia, że sprawcą ataku był nielegalny imigrant. Policja zdementowała te doniesienia.

"Dementujemy pojawiające się informacje, jakoby mężczyzna, wobec którego interweniowali dziś w nocy sosnowieccy policjanci, był migrantem, czy też, że policja ukrywa jego narodowość. To Polak. Mężczyzna nie posiadał przy sobie dokumentów, konieczne było potwierdzenie jego tożsamości. Prosimy o niewykorzystywanie tego typu tragicznych zdarzeń do celowego wprowadzania opinii publicznej w błąd!" – mogliśmy przeczytać w komunikacie.

Nowe fakty ws. ataku w Sosnowcu

Do zdarzenia doszło niedaleko budynku prokuratury w Sosnowcu. Policjanci dostali osiem telefonów z informacją o pobudzonym mężczyźnie, który biega po mieście z maczetą. – Na miejscu zastano mężczyznę biegającego z niebezpiecznym narzędziem. Nie reagował on na słowa policjantów, którzy polecili mu się zatrzymać. W jego kierunku oddano strzały. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł – relacjonowała Dorota Pelon z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.

– Mężczyzna dokonał zniszczenia czterech samochodów i autobusu. Ustalono tożsamość sprawcy – to Polak w wieku 45 lat. Nie był mieszkańcem Sosnowca i działał sam – przekazała.

Pelon dodała, że przedmiot, którym posługiwał się sprawca, "to nie była maczeta", tylko "metalowa rurka przypominająca maczetę". – Narzędzie zostało zabezpieczone. Z pierwotnego zgłoszenia wynikało, że mężczyzna posługuje się maczetą. Jednak po zabezpieczeniu przedmiotu okazało się, że jest to metalowa rurka w kształcie maczety – wyjaśniła.

W sprawie zostały wszczęte dwa śledztwa. Jedno dotyczy użycia broni przez policjantów, którzy śmiertelnie postrzelili agresywnego mężczyznę, a drugie – zniszczenia mienia i napaści na funkcjonariuszy.


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także