Komisja Europejska przekazała, że w niedzielę przewodnicząca Ursula von der Leyen odwiedzi Polskę, gdzie spotka się z premierem Donaldem Tuskiem. Niemiecka polityk wraz z polskim premierem udadzą się na granicę z Białorusią, aby obserwować działania mające na celu monitorowanie i ochronę wschodniej granicy.
"Jutro (w piątek – red.) udam się do 7 państw członkowskich, które wzmacniają i chronią nasze granice zewnętrzne z Rosją i Białorusią. Chcę wyrazić pełną solidarność Unii Europejskiej z nimi. Podzielę się także postępem, jaki osiągnęliśmy w budowie silnego europejskiego przemysłu obronnego" – czytamy na profilu von der Leyen na platformie X.
Oprócz Polski szefowa KE pojawi się na Łotwie, Litwie, w Finlandii, Estonii, Bułgarii oraz Rumunii. Niemka ma rozmawiać z szefami rządów i dowódcami sił zbrojnych na temat zagadnień związanych z wojskowością.
Zabezpieczenia na polskiej granicy z Białorusią
Przypomnijmy, że od kiedy w 2021 r. białoruskie władze rozpoczęły akcję nasyłania nielegalnych migrantów, Polska jest zmuszona angażować znaczące siły wojskowe i porządkowe oraz środki finansowe, by zabezpieczyć granicę przed ludźmi sprowadzanymi z najrozmaitszych państw Afryki i Azji. W przytłaczającej większości są to młodzi mężczyźni z państw, które nie są objęte działaniami wojennymi.
Na 186 km granicy z Białorusią stoi zbudowana w 2022 r. stalowa zapora. Jej zadaniem jest zabezpieczenie granicy przed nielegalnymi cudzoziemcami. Uzupełnia ją tzw. bariera elektroniczna, rozciągnięta również na odcinki rzeczne. W minionym roku zmodernizowano obie zapory, na stalowej zamontowano dodatkowe poziome przęsła, a także zwoje concertiny.
Bariera elektroniczna to z kolei system kamer i czujników pomagający służbom monitorować granicę, działa na całej linii granicznej w Podlaskiem, jest uzupełnieniem zapory, zamontowano ją też wzdłuż granicznych rzek. Centrum monitoringu tego systemu znajduje się w siedzibie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku.
Czytaj też:
Trump uderza w Sorosa i jego rodzinę: Nie pozwolimy tym szaleńcom rozwalać AmerykiCzytaj też:
Trump o głosach z Rosji: To kompletne bzdury
