Wojciech Cejrowski korespondencja z USA Unia Europejska to świat paranoików, którymi rządzą paranoicy.
Wierzą w bliski koniec świata, jak sekta dni ostatnich. "Planeta płonie" to ich paranoja. "Giniemy, więc nie ma sensu się rozmnażać" – kolejna paranoja. "Ludzie mają tyle samo praw do tej planety co rośliny i zwierzęta" – wiodąca paranoja ekodupków, której podporządkowane są liczne przepisy o ochronie planety przed ludźmi.
Pozostałe gatunki WALCZĄ o przetrwanie, czyli występują z pozycji: nie obchodzi mnie, co o tym myślą inne gatunki – ja walczę o przetrwanie mojego. Tymczasem ekodupki moczą się w spodnie za każdym razem, gdy ktoś normalny wybiera się na polowanie, na ryby, a nawet gdy się wybiera do restauracji na steki. W Bałtyku nie wolno łowić ryb, bo ryby są dla fok, a ludzie mają jeść tofu.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
