Do łask wrócił bowiem Morawiecki i to znowu on jest na pole position. W dużym stopniu zawdzięcza to rozjechaniu Mentzena w rozmowie na kanale u tego ostatniego. Jak wiadomo, Morawiecki jest powszechnie kochany w Konfederacji. Tak kochany, że zobaczymy koalicję jak świnia niebo.
Jednocześnie trwają (nieustannie) przygotowania do kongresu PiS, na którym m.in. mają być przedstawione rozmaite nowe otwarcia. Jeśli wszystkie będą równie nowe, jak wystawienie premiera Mateusza na premiera, to czeka nas bardzo interesująca jesień.
Złonet i Fakt, media polskojęzyczne dla Polaków, rozdarły szaty, że nowa osoba głowy państwa nie będzie miała gdzie wzmacniać tężyzny fizycznej po przeprowadzce z Belwederu do Pałacu Prezydenckiego. Gdyż przy Krakowskim Przedmieściu nie ma ogólnodostępnej siłowni. To my może wytłumaczymy. Nie można wejść z ulicy do Pałacu i wyginać śmiało ciało.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
