Prezydent Andrzej Duda oraz szef Rady Europejskiej Donald Tusk uczestniczyli wczoraj w spotkaniu pod przewodnictwem sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. Odbyło się ono w siedzibie ONZ w Nowym Jorku i poświęcone było przyjęciu deklaracji „Action for Peacekeeping”.Kamery uchwyciły dość niecodzienną sytuację: oto oczekujący na swoją kolej do wygłoszenia wystąpień Andrzej Duda i Donald Tusk ucinają sobie pogawędkę. Nagranie przedstawiające prezydenta i szefa Rady Europejskiej natychmiast obiegło sieć.
Czytaj też:
To nagranie obiegło sieć. O czym rozmawiali Andrzej Duda i Donald Tusk?
Do rozmowy polityków odniósł się na antenie Polsat News wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. – Szkoda, że nie znamy tego żarciku, który rzuca prezydent, ale jest to sympatyczny widok – przyznał.
Szef klubu parlamentarnego PiS podkreślił, że należy mieć dystans do "wojny", którą strona rządząca prowadzi z opozycją. Ryszard Terlecki tłumaczył, że "kiedy politycy ścierają się na programy, na spoty, na wystąpienia wyborcze, to są śmiertelnie poważni, bo chodzi o Polskę". Zaznaczył przy tym, że politycy są przecież równocześnie ludźmi. – Znamy się, nie ma powodów w takich sytuacjach prywatnych udawać, że jest jakaś szklana ściana – wskazał wicemarszałek Sejmu w rozmowie z Piotrem Witwickim.