Ziobro przed komisją śledczą. Ruszyło przesłuchanie

Ziobro przed komisją śledczą. Ruszyło przesłuchanie

Dodano: 
Zbigniew Ziobro (PiS)
Zbigniew Ziobro (PiS) Źródło: PAP / Marcin Obara
Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policję na lotnisku Chopina i przewieziony do Sejmu. Tuż po godz. 12:00 rozpoczęło się przesłuchanie polityka PiS przed komisją śledczą.

Na początku przesłuchania przewodnicząca sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka odtworzyła nagranie z fragmentem wypowiedzi Zbigniewa Ziobry. – Problem Pegasusa podniósł pan Roman Giertych i on wywołał ten temat w polskiej debacie publicznej. Zastanawiam się, jaki jest ten powód. Może chodzi o konia, który ma skrzydła i lata – mówił.

– Jak widać, komisja śledcza jest i ma się dobrze, a Roman Giertych miał rację. Pegasus to nie koń ze skrzydłami – skomentowała Sroka. – To nie były pomyłki rządu PiS-u, tylko celowa strategia władzy, której celem było przejęcie władzy nad instytucjami państwa. Pierwszym krokiem było przejęcie Trybunału Konstytucyjnego, sądów najwyższych, sądów powszechnych, system przydziału spraw. Wymieniano prezesów. Drugim krokiem były zmiany prawa, często nieudolne. (...) Trzecim filarem były narzędzia do inwigilacji. Zakupiono system Pegasus i system Hermes. To nie były zwykłe środki operacyjne. To była broń polityczna, skierowana przeciwko opozycji, sędziom, prokuratorom, dziennikarzom. (...) Wszystko to miało służyć temu, aby opozycja nie wygrała wyborów – powiedziała.

Ziobro złożył zaskakujący wniosek

Głos zabrali także inni członkowie komisji. – Państwo polskie działa, organy państwa działają. Żadne cyrki kolegów pana Ziobry nie pomogą. Czas "świętych krów" skończył się definitywnie i o tym opinia publiczna powinna być poinformowana – stwierdził Tomasz Trela z Lewicy.

– Państwo zadziałało skutecznie. Ucieczki przed odpowiedzialnością nie powinno więc tutaj być. Zakup Pegasusa sfinansowano ze środków publicznych. (...) To krok w stronę rozliczenia władzy, która przekroczyła granice praworządności – oznajmił Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej.

Ziobro chciał wygłosić "oświadczenie w sprawie istotnego interesu prawnego". – Z tej formuły chcę skorzystać. To nie jest oświadczenie w ramach swobodnej wypowiedzi – podkreślił. – Pani myli te dwie kwestie. Rozumiem, że pani nie jest prawnikiem. Nie mam o to do pani pretensji – zwrócił się polityk PiS do przewodniczącej Sroki.

Były szef MS złożył wniosek o wyłączenie z przesłuchania wszystkich członków komisji śledczej. – Ze względu na rażące naruszenie zasad obiektywizmu, które nie licuje z zasadami komisji śledczej – wskazał. Komisja odrzuciła ten wniosek. Następnie Ziobro wezwał do wyłączenia z obrad przewodniczącej Sroki, argumentując, że uprawia ona propagandę. Głosowanie w tej sprawie przeprowadziła poseł Joanna Kluzik-Rostkowska, gdyż Sroka – jak sama podkreśliła – nie może prowadzić czynności dotyczących jej samej. W głosowaniu komisja zdecydowała, że Sroka nie zostanie wyłączona z obrad.

Czytaj też:
Zatrzymanie Ziobry. Jest zawiadomienie do prokuratury na działania Policji


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także