Portal napisał w poniedziałek, że Morawiecki jako prezes BZ WBK uznał wypadek Kubicy za zdarzenie pozytywne z punktu widzenia swojego banku. Sprawa wywołał falę komentarzy.
Według Onetu, gdyby do wypadku nie doszło, to Kubica podpisałby umowę z teamem Ferrari, a bank BZ WBK prawdopodobnie musiałby zostać sponsorem polskiego kierowcy. – Na szczęście złamał rękę, raz, drugi. Ja nie chcę, k..., co roku pięć dych płacić – mówił Morawiecki na taśmie.
Fragment dotyczący Kubicy pochodzi z podsłuchanej przez kelnerów rozmowy, w której brali udział ówczesny prezes banku BZ WBK Mateusz Morawiecki, prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło, szef PGE Krzysztof Kilian oraz jego zastępczyni Bogusława Matuszewska.
W poniedziałek wieczorem premier spotkał się z Robertem Kubicą. Na zdjęciu dokumentującym spotkanie widać, że obaj rozmówcy byli uśmiechnięci.
"Wizyta u Premiera. Polska zawsze wspiera swoich. I nam jeszcze doszedł jeden temacik do dzisiejszej agendy. No hard feelings i jedziemy dalej!" – napisał na swoim Instagramie rajdowiec.
Czytaj też:
Bielan: Premier Morawiecki spotkał się dziś z Kubicą i wyjaśnił sprawę