W najbliższych dniach Niemcy wycofają system Patriot, który chronił węzeł komunikacyjny w Rzeszowie, przy granicy z Ukrainą, gdzie znajduje się lotnisko Rzeszów-Jasionka. Operacja była zaplanowana wcześniej. Teraz misję przejmą żołnierze z Holandii.
W ramach misji wykorzystywane były dwie baterie Patriot. System ten służy do zwalczania rakiet balistycznych, załogowych i bezzałogowych statków powietrznych oraz pocisków manewrujących. Według Bundeswehry jego zasięg wynosi 68 kilometrów, a jednocześnie może zwalczać do pięciu celów.
"Szczególne znaczenie misja miała na początku września, gdy wiele rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną i zostało częściowo zneutralizowanych" – poinformowała Luftwaffe.
Niemieckie Patrioty w Polsce
Przysłanie do Polski wyrzutni Patriot wraz z obsługującymi system żołnierzami to konsekwencja wydarzeń z Przewodowa z końca ubiegłego roku. Wówczas na tereny przygraniczne spadła rakieta, najprawdopodobniej wystrzelona omyłkowo przez Ukraińców, zabijając dwóch polskich obywateli. Tego dnia Rosjanie dokonywali kolejnego zmasowanego ostrzału rakietowego Ukrainy.
Szef MON Mariusz Błaszczak najpierw oświadczył, że z satysfakcją przyjął ofertę Berlina i że zaproponuje, by Patrioty stanęły przy granicy z Ukrainą. Jednak dwa dni później minister zmienił zdanie, informując, że proponowane Polsce systemy Niemcy powinny przekazać Ukrainie.
Nie zgodził się na to rząd w Berlinie, argumentując, że "system Patriot jest częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że jest przeznaczony do rozmieszczenia na terytorium NATO".
Ostatecznie w styczniu 2023 roku ówczesny prezydent Andrzej Duda podpisał dokument, w którym wyraził zgodę na stacjonowanie w Polsce żołnierzy Bundeswehry.
Czytaj też:
Rekordowe zbrojenia. Większość zamówień trafia do zagranicznych firm
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
