– Michał Dworczyk ma wyznaczony termin postawienia mu zarzutów w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie – potwierdził w rozmowie z „Faktem” rzecznik prokuratury prok. Piotr Skiba.
Potwierdził, że europoseł PiS został wezwany na piątek 19 grudnia, na godz. godz. 12:00. Ma usłyszeć na miejscu zarzuty w sprawie tzw. afery mailowej.
Tzw. afera mailowa. Co prokuratura zarzuca Dworczykowi?
Prokuratura chce postawić Michałowi Dworczykowi zarzuty za niedopełnienie obowiązków służbowych poprzez używanie prywatnej, niezabezpieczonej skrzynki e-mailowej do przesyłania informacji niejawnych oraz za utrudnianie postępowania karnego.
W ocenie prokuratury, ówczesny szef KPRM, a obecnie europoseł PiS, Michał Dworczyk, w ramach swoich zadań służbowych miał korzystać z niecertyfikowanej i niezabezpieczonej prywatnej skrzynki poczty elektronicznej, przez co działał na szkodę interesu publicznego. Ponadto w okresie od 8 do 22 czerwca 2021 roku utrudniał postępowanie karne, nakazując osobie trzeciej trwałe usunięcie niektórych informacji z jego prywatnej skrzynki poczty elektronicznej, niszcząc tym samym dowody.
Na początku października Parlament Europejski uchylił immunitet europosła Michała Dworczyka.
Wyciek maili ze skrzynki byłego ministra
Tzw. afera mailowa wybuchła w połowie 2021 roku, kiedy to w internecie zaczęły pojawiać się fragmenty mailowej korespondencji Michała Dworczyka. Ówczesny minister oświadczył wtedy, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę mailową, poinformowane zostały służby państwowe. W jego ocenie na skrzynce mailowej „nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny”.
Czytaj też:
"Premier zachowuje się jak hejter internetowy". Polityk PiS nie wytrzymałCzytaj też:
"Nie posiada zaległości". Skarbnik PiS reaguje na doniesienia mediów
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
