Policja: Decyzja Gronkiewicz-Waltz jest dla nas ogromnym zaskoczeniem

Policja: Decyzja Gronkiewicz-Waltz jest dla nas ogromnym zaskoczeniem

Dodano: 
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz Źródło: PAP / Stach Leszczyński
"Nie było żadnych rozmów ze strony Prezydent m. st. Warszawy z Komendantem Stołecznym Policji odnośnie zakazania Marszu Niepodległości. Nie było żadnych pytań odnoście zabezpieczenia marszu z naszej strony. Informacja ta jest dla nas ogromnym zaskoczeniem" – poinformowała na Twitterze Komenda Stołeczna Policji. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że zakazuje Marszu Niepodległości.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że zakazała Marszu Niepodległości w Warszawie, który miał przejść ulicami stolicy 11 listopada. Organizatorzy manifestacji mogą odwołać się od tej decyzji do sądu. Jako powód podano m.in. doniesienia, że na zgromadzeniu mają pojawić się osoby z innych państw związane z organizacjami nazistowskim i faszystowskimi. Marsz narodowców jest zarejestrowany przez wojewodę jako wydarzenie cykliczne.

– Zarówno historia Polski, a w szczególności Warszawy – Warszawa dość już wycierpiała przez agresywny nacjonalizm. W czerwcu skierowałam pismo do ministra Brudzińskiego ws. wspólnego zabezpieczenia uroczystości, organizowanych w Warszawie 11 listopada. Pismo to zostało kompletnie zignorowane. Nie odezwał się do mnie. Przez rok nie sporządzono aktu oskarżenia dot. wydarzeń na Marszu Niepodległości w 2017 roku, chociaż prokuratura, co wiemy z pracy, dysponuje opinią biegłego o zakazanych ideologiach na Marszu Niepodległości – powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

Czytaj też:
Gronkiewicz-Waltz zakazała Marszu Niepodległości. "Warszawa dość już wycierpiała przez agresywny nacjonalizm"

Po decyzji Gronkiewicz-Waltz w sieci zawrzało.

Czytaj też:
"Prowokacja", "skandal", "głupia decyzja". Komentarze po decyzji Gronkiewicz-Waltz

Do decyzji prezydent Warszawy odniosła się też Komenda Stołeczna Policji. "Informacja, która znalazła w części zakazu wydanego przez Prezydent m. st. Warszawy może być odebrana jako próba wciągnięcia Policji w grę, w której stanowi ona jedynie przedmiot usprawiedliwiający zaskakującą także dla nas decyzję" – czytamy na Twitterze.

twittertwitter

Źródło: X / @Policja_KSP
Czytaj także