Polityk był dopytywany przez prowadzącą, dlaczego akurat przypadło mu miejsce w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, dość daleko od stolicy. – Taka jest decyzja polityczna – odparł krótko, dodając, że jego "walka i zaangażowanie" mogą przyczynić się do tego, że Zjednoczona Prawica zdobędzie tam "rekordowy czwarty mandat".
– Trzeba postawić kropkę nad "i", a ja takiego zadania się podejmuję – podkreślił.
– Jak się odgrzebie moje historyczne wypowiedzi, to ja w nich mówię, że nigdy się do Parlamentu Europejskiego nie wybiorę, chyba, że na emeryturę. Dzisiaj się to już zmieniło – stwierdził polityk.
Czytaj też:
"Z PiS-em nie wygra się w tych wyborach". Zaskakujący głos z opozycjiCzytaj też:
"Kaczyński ma doświadczenie jak w UE rodziły się spiski...". Trzmiel o decyzji prezesa PiSCzytaj też:
Odbicie Senatu z rąk PiS i pozbawienie Schetyny kontroli. Co planuje Tusk?