"Solidarność" stawia ultimatum. Rząd ma trzy tygodnie

"Solidarność" stawia ultimatum. Rząd ma trzy tygodnie

Dodano: 
premier Mateusz Morawicki i przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda
premier Mateusz Morawicki i przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda Źródło: PAP / Marcin Gadomski
W poniedziałek odbyło się spotkanie "ostatniej szansy" prezesa Prawa i Sprawiedliwości i szefa NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy. Jak informuje, RMF FM Związek postawił rządowi ultimatum.

Z ustaleń rozgłośni wynika, że "Solidarność" dała rządowi trzy tygodnie na przedstawienie nowych propozycji. Mają one dotyczyć głównie podwyżek dla budżetówki, w tym nauczycieli.

Jeżeli propozycja rządu nie będzie dla Związku zadowalająca, odbędą się protesty. "Solidarność" nie zamierza jednak protestować wraz ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. Dziennikarz RMF FM usłyszał od przedstawiciela Związku: "Rozważaliśmy kilka własnych ogólnopolskich scenariuszy protestów, gdyby rząd nie przedstawił nam satysfakcjonującej propozycji".

Nauczycielska "Solidarność" miała w ostatnim czasie zmienić swoje postulaty. Początkowo chodziło o zwiększenie pensji zasadniczej o 650 zł. Obecna wersja zakłada podwyżkę podstawy o 15 procent w tym roku oraz o kolejne 15 procent w przyszłym roku oraz zmiany systemu wynagrodzeń w taki sposób, aby w przyszłości nauczycielskie pensje były uzależnione od wysokości średniego wynagrodzenia w gospodarce i by nie trzeba było ich co roku negocjować.

Czytaj też:
"W związku wrze". W poniedziałek spotkanie władz PiS z "Solidarnością"?

Źródło: RMF FM
Czytaj także