Artykuł Prezydenta RP Andrzeja Dudy o odbudowie pałaców Saskiego i Brühla oraz kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie opublikowany na stronie internetowej www.palacsaski.pl.
"Odbudowa pałaców Saskiego i Brühla wraz z kamienicami przy ul. Królewskiej jest wielką wspólnotową ideą, która łączy miliony Polaków. Będzie to pomnik narodowego jubileuszu stulecia odrodzenia się niepodległej Rzeczypospolitej. Gmachy wzniesione w historycznym kształcie dopełnią przestrzeń placu Piłsudskiego – centralnego miejsca w stolicy, aby służyć wszystkim obywatelom, symbolizując suwerenność i nowoczesność państwa polskiego" – pisze prezydent i podkreśla, że orędownikiem odbudowy pałacu Saskiego był prezydent Lech Kaczyński.
"Pustka ziejąca po zachodniej stronie placu Piłsudskiego, przy wejściu do Ogrodu Saskiego, negatywnie oddziałuje na odbiór całego placu. Sprawia, że postrzegamy go jako pozbawiony spoistości i wyrazu. Właśnie to przekonuje o potrzebie restytucji historycznego otoczenia" – podkreśla Andrzej Duda, przypominając, że plac, jaki znamy ze zdjęć z okresu międzywojennego miał jednak formę zamkniętą.
"Duże zainteresowanie społeczne"
"Powrót do tej idei w 2018 roku spotkał się z dużym zainteresowaniem społecznym. Wywołał też dyskusje w kręgach uczonych i specjalistów, zajmujących się pielęgnowaniem dziedzictwa i ochroną zabytków. Różnorodność zdań i spory o stojące za nimi racje są naturalne i w pełni uprawnione. Mogą również dobrze przysłużyć się poszerzaniu wiedzy i wyrabianiu sobie własnej opinii przez współczesnych Polaków" – pisze dalej prezydent Duda.
"Osobiście jestem głęboko przekonany do idei przywrócenia historycznego kształtu placowi Piłsudskiego. Uważam, że będzie to miało olbrzymie znaczenie dla naszego państwa i narodu" – ocenia.
"Odbudowując pałace Saski i Brühla oraz towarzyszący im zespół kamienic, nie odzyskamy – bezpowrotnie utraconej – substancji materialnej i bezcennych pamiątek przeszłości. Stworzymy jednak coś być może jeszcze ważniejszego: znak naszych tradycji, tożsamości, dokonań i ciągłości dziejów naszej Ojczyzny" – zaznacza głowa państwa.
"Sens odbudowy tego założenia nie polega bowiem tylko na pięknie jego architektury, lecz przede wszystkim na tym, czym budowle te były, co oznaczały dla naszych rodaków wtedy i co oznaczają teraz dla nas" – tłumaczy.
Czy potrzebujemy takiego symbolu?
"Czy my, Polacy, potrzebujemy takiego symbolu? Sądzę, że kiedyś będziemy sobie raczej zadawać pytanie: dlaczego tak długo z tym zwlekaliśmy?" – ocenia prezydent.
"Podobnie było przecież z Zamkiem Królewskim, bez którego dziś wręcz nie sposób sobie wyobrazić krajobrazu stolicy Polski. A przecież przez trzy powojenne dekady także w jego miejscu ziała pustka i dopiero nacisk społeczny doprowadził do powołania przed półwieczem komitetu odbudowy" – przypomina.
"Zamek jest teraz znów – tak jak za pierwszej i drugiej Rzeczypospolitej – jednym z głównych symboli polskiej państwowości. Ufam, że po kolejnych 50 latach dla następnych pokoleń Polaków ta urzeczywistniona wizja stanie się oczywistością, a obecny plac Piłsudskiego bez pałaców Saskiego i Brühla – czymś trudnym do wyobrażenia" – zapowiada.
Czytaj też:
"Odbudowa Pałacu Saskiego to zniszczenie Grobu Nieznanego Żołnierza". Kompromitacja posłaCzytaj też:
"W Polsce nie może być tak, jak teraz". Trzaskowski zwraca się w spocie do młodych