Dziennikarz komentował wyniki ostatniego sondażu Kantar Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24. Z badania wynika, że w drugiej turze wyborów prezydenckich Donald Tusk z poparciem 50 proc. pokonałby Andrzeja Dudę (45 proc.).
Zdaniem Semki 5 proc. przewaga Tuska to dla PiS przypomnienie, że były lider PO "jest potencjalną kartą". – Pytanie, jak mocną i ile elementów będzie zmiennych – tłumaczył publicysta. Dodał, że nie wiadomo jeszcze, kto będzie kandydatem lewicy i czy w wyborach prezydenckich wystartuje Robert Biedroń.
– Donald Tusk wielokrotnie potrafił pokazać, że ma wyjątkowo ostre zęby. Ci, którzy widzieli w nim nudziarza z gabinetu marszałka Sejmu, zdziwili się. Pytanie, czy Tusk będzie miał w kraju jakiegoś dobrego operatora, który poprowadzi mu coś w rodzaju pełzającej kampanii. Jeżeli tak, to wszystko będzie szło dobrze – ocenił Piotr Semka.