Czarzasty stwierdził w RMF FM, że istnieją dwa główne podziały: obóz związany z prezydentem Andrzejem Dudą i obóz, który nazwał "anty-Dudą".
– I w tym drugim znowu są dwa światy: jeden, lewicowy, który reprezentuje pan Biedroń, a drugi świat to są wszystkie odcienie prawicy. To jest taki świat dla mnie trochę śmierdzący, zatęchły – tłumaczył przewodniczący SLD.
Polityk, który tak jak Małgorzata Kidawa-Błońska jest wicemarszałkiem Sejmu, skrytykował kandydatkę KO na prezydenta w sprawie zmiany zdania o ustawie aborcyjnej. Ostatnio Kidawa-Błońska wypowiadała się przychylniej na temat liberalizacji prawa do aborcji.
– To też jest zatęchłe, to zmienianie zdania. Niech pan zobaczy, co PO robi z wiekiem emerytalnym - najpierw podniosła, teraz zmienia zdanie. Co robi z 500+? Najpierw jesteśmy przeciw, teraz za. To nie jest zatęchłe? Jednakowe mundurki ma polska prawica i jej odcienie, Biedroń ma inny – przekonywał Czarzasty.
Zapowiedział, że kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń będzie do końca marca jeździł po Polsce i odwiedzał cztery powiaty dziennie. – Każdemu życzę, żeby był w przeciągu 3 tygodni w 80 powiatach, tak jak będzie Robert – stwierdził szef SLD.
Czytaj też:
Monika Olejnik zaprosiła Hołownię. Ostre spięcie w TVN24