Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski był w środę gościem Beaty Lubeckiej w porannej rozmowie na antenie Radia ZET. W audycji pojawił się temat drastycznego wzrostu cen za wywóz śmieci. Przypomnijmy, że opłaty te wzrosły od 1 kwietnia w całej Polsce, jednak władze stolicy zdecydowały się powiązać stawki za wywóz odpadów ze zużyciem wody. To z kolei spowodowało, że rachunki warszawiaków wzrosły nawet o kilkaset złotych.
"Jeśli ktoś używa wody w sposób bardzo rozrzuty..."
Co w tej sprawie ma do powiedzenia mieszkańcom stolicy ich prezydent? Pytany o to, dlaczego akurat na taki sposób rozliczenia zdecydowano się w Warszawie, nie zaś np. uzależnienie wysokości stawek od zadeklarowanej liczby osób w gospodarstwie domowym, odparł: "Wiele gospodarstw domowych nie zgłasza lokatorów. Dlatego przeszliśmy za inny system". Sam Trzaskowski przyznał, że u niego rachunek za wywóz śmieci wzrósł o zaledwie 30 zł i wynosi obecnie 120 zł.
– Jeśli ktoś używa wody w sposób bardzo rozrzuty, to rachunki idą w górę – podkreślił polityk PO. – Skąd się to bierze? To rządzący są odpowiedzialni za totalny chaos. To oni są odpowiedzialni za wprowadzenie przepisów, z których jasno wynika, że samorząd nie może dopłacać do gospodarowania odpadami – przekonywał.
Czytaj też:
"Warto powiedzieć, kto za to odpowiada". Dziennikarz do posła PO: Przecież to ordynarne kłamstwo
"Zachęcić do oszczędzania"
Prezydent Warszawy powiedział ponadto, że jeżeli ktoś ma olbrzymie opłaty, jak np. duża rodzina, to dla nich przygotowany został "specjalny program osłonowy". – Ale również chcemy w ten sposób zachęcić warszawiaków do oszczędzania wody. Ci, którzy używają wody w sposób umiarkowany – podwyżki nie są aż tak duże – dodał.
Wywiad udzielony przez Rafała Trzaskowskiego spotkał się z ogromnym odzewem w mediach społecznościowych. Oto tylko kilka z wielu komentarzy:
twittertwittertwitterCzytaj też:
Wiceminister: To jest kłamstwo TrzaskowskiegoCzytaj też:
Ozdoba: Warszawski ratusz przerzuca odpowiedzialność na rząd