Prawie 40 proc. obecnej Polski stanowią Ziemie Odzyskane. "Jeszcze 75 lat były niemieckie" – stwierdza Andrzeja Romanowski w swoim tekście opublikowanym w "Gazecie Wyborczej".
Autor zachwalający wpływ Niemiec na Polskę, podkreśla, że tylko w "historiografii nacjonalistycznej" wszystko jest czarno-białe. "Dzieje ludzkie są skomplikowane, a historyk musi spoglądać z różnych punktów widzenia. Nie powinien jednak wydawać ocen moralnych" – stwierdza we wstępie poprzedzającym serię peanów pod adresem naszego zachodniego sąsiada.
Romanowski ocenia, że Polska jest beneficjentem a nie ofiarą niemieckiej średniowiecznej kolonizacji. "Nikomu tyle nie zawdzięczamy, co Niemcom! To oni nauczyli nas pisać i czytać. To oni ofiarowali nam swój język: łacinę" – czytamy.
"Spoglądając na polskie dzieje z lotu ptaka, można zobaczyć, jak co kilkaset lat pojawia się w Polsce jakiś kolejny PiS i – pod różnymi maskami i hasłami – niszczy naszą europejskość" – podkreśla autor.
Artykuł Romanowskiego wywołał serię komentarzy. Część internautów nie kryła oburzenia, inni z kolei byli rozbawieni jego przemyśleniami.
twittertwittertwittertwittertwittertwitter
Problemy Michnika
Zarząd Agory podjął decyzję o połączeniu "Gazety Wyborczej" z Gazeta.pl. Nie zgadza się na to Adam Michnik, redaktor naczelny dziennika. Nieoficjalnie wiadomo, że łączone redakcje miałyby podlegać kierownictwu portalu Gazeta.pl. To wiązałoby się ze zwolnieniami w redakcji "GW". Stanowisko miałby stracić m.in. Jerzy Wójcik, wydawca "Gazety Wyborczej". Adam Michnik miał zagrozić odejściem.
Czytaj też:
"Insygnia władzy na atłasowej poduszce". Publicysta "GW": Przyśnił mi się powrót TuskaCzytaj też:
Niemcy chcą zlikwidować prawo weta w UE. Mocny komentarz Romanowskiego