Morawiecki: Mamy dowody, że Białoruś ściąga migrantów przez biura turystyczne

Morawiecki: Mamy dowody, że Białoruś ściąga migrantów przez biura turystyczne

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Jesteśmy przedmiotem ataku hybrydowego, specjalnie zaplanowanej prowokacji – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki na antenie Polsat News.

Zdaniem szefa rządu ten atak jest obliczony na wywołanie chaosu w Polsce i Unii Europejskiej z wykorzystaniem trudnej sytuacji na Bliskim Wschodzie.

Morawiecki uciął spekulacje nad pochodzeniem koczujących przy polskiej granicy migrantów.– Mamy dowody na to, że na Białoruś specjalnie ściągani są przez biura turystyczne przedstawiciele różnych narodowości z Bliskiego Wschodu, głównie z Iraku, ale nie tylko, także z Syrii. Dziś miałem szczegółowy raport przedstawiony przez pana komendanta Straży Granicznej, a więc musimy przede wszystkim odpowiedzieć na ten atak w sposób zdecydowany, zabezpieczając polską granicę– poinformował premier.

Jak podkreślił, taka polityka może ściągnąć na Białoruś kłopoty – Te osoby, które przyleciały z Iraku, bo to jest ogromna większość, stanęły legalnie na terytorium Białorusi. Według prawa międzynarodowego Białoruś jest zobowiązana zapewnić im bezpieczeństwo i zapewnić im wszelkie ich potrzeby, również potrzebę zgłoszenia azylu, jeżeli taka kogokolwiek dotyczy – powiedział.

Polskie wsparcie w gotowości

W związku z doniesieniami o trudnej sytuacji ludzi znajdujących się w pobliżu polskiego terytorium, rząd wysłał transport ze wsparciem humanitarnym na granicę. Mateusz Morawiecki poinformował, że pomoc czeka w Bobrownikach na zezwolenie białoruskich władz na przekroczenie granicy.

– Liczymy na to, że Białoruś odpowie pozytywnie, bo wtedy będziemy mogli w realny sposób zabezpieczyć praktycznie wszystko, namioty, łóżka polowe, materace, koce, żywność, jeśli tam są jeszcze jakieś inne potrzeby, lekarstwa to również dowieziemy je na Białoruś – zadeklarował premier.

"Komisja mówi z nami jednym głosem"

Gość "Wydarzeń" zdradził, że był zaskoczony komunikatem Komisji Europejskiej. Bruksela wsparła działania Warszawy mające na celu ochronę zewnętrznych granic Unii Europejskiej.

– Dzisiaj widzę bardzo wyraźnie, że KE zrozumiała, odrobiła lekcję i że dzisiaj mówi językiem Polski, Czech, Węgier, bo to my, Grupa Wyszehradzka pokazywaliśmy ryzyka z tym związane i konieczność obrony własnego terytorium – powiedział.

Na pytanie o ośrodki dla uchodźców premier odparł, że nie ma potrzeby budowania kolejnych tego typu miejsc i naszym priorytetem powinna być ochrona granic "przed wojną hybrydową ze wschodu".

Trudna sytuacja w Afganistanie

Mateusz Morawiecki zapewnił, że cały czas Polska współpracuje z Amerykanami w akcji ewakuacyjnej z Kabulu W jego ocenie sytuacja w Afganistanie jest zła.

– W związku z tym otrzymujemy coraz to kolejne nazwiska. Nasze siły transportowe są na miejscu. Jeszcze kilka, kilkanaście samolotów może przylecieć. My te osoby transportujemy na terytorium Polski. Te osoby, o które zostaliśmy poproszeni o przetransportowanie, później zostaną zabrane przez naszych sojuszników – zapewnił szef rządu.

facebookCzytaj też:
Premier Morawiecki na granicy z Białorusią: Musimy być gotowi na działania bez precedensu
Czytaj też:
Prof. Krasnodębski: Zachód chce być mesjaszem narodów, który nie chce za narody cierpieć
Czytaj też:
Romaszewska-Guzy: Ci ludzie są dowożeni, trwa turystyka migracyjna na Białorusi

Źródło: Polsat News, 300polityka.pl
Czytaj także