"To symboliczne, gdzie oni siedzą, a gdzie siedzimy my". Morawiecki grzmi na opozycję w PE

"To symboliczne, gdzie oni siedzą, a gdzie siedzimy my". Morawiecki grzmi na opozycję w PE

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Albert Zawada
W swoim drugim wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego premier zapowiedział likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Padły również bardzo gorzkie słowa pod adresem niektórych polskich europarlamentarzystów.

Na wstępie swojego drugiego przemówienia Mateusz Morawiecki podkreślił, że praworządność jest zasadą i wartością, która jest równie ważna dla Warszawy jak dla wszystkich innych stolic. – To nie jest tylko zasada traktatu, ale także zasada naszej konstytucji – mówił.

– Między nami jest różnica zdania co do tego, czy pod pretekstem zasady praworządności można żądać od państw członkowskich również takich rzeczy, których nie ma w traktatach. Niewiele się państwo do tego odnosiliście w bardzo wielu wypowiedziach, a to jest clou, sam rdzeń mojej wypowiedzi – dodał premier.

Sądownictwo

Szef polskiego rządu odniósł się do zarzutów działania sędziów w Polsce na polityczne zamówienie.

– Słyszę, ze wyroki sądowe są pisane na polityczne życzenie. Proszę mi pokazać jeden taki wyrok. Jeden, który był pisany na polityczne życzenie! A mogę państwu powiedzieć, że koledzy z Platformy Obywatelskiej, z partii EPP właśnie odpowiadają za taki grzech. Bo słynna jest sprawa z czasów rządów Tuska, kiedy wykonany został telefon do sędziego sądu okręgowego, który w taki sposób zareagował, żeby napisać ten wyrok na polityczne życzenie. Taka jest prawda o tamtych czasach – grzmiał z mównicy w Strasburgu.

Morawiecki zapewnił również, że polski Trybunał Konstytucyjny nigdy nie stwierdził, że traktaty unijne są w całości niezgodne z konstytucją. – W wyniku orzecznictwa TSUE możemy mieć dwie kategorie sędziów. Możemy mieć miliony wyroków nieważnych. Czy tego chcecie? – pytał retorycznie.

– Było pytanie o Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Tak, zamierzamy ja zlikwidować, ponieważ te mechanizmy nie spełniły naszych oczekiwań – poinformował premier.

"Jestem dumny z polski"

Następnie polityk zwrócił się bezpośrednio do polskich eurodeputowanych.

– W wypowiedziach moich polskich kolegów przebrzmiewała taka nuta mi całkowicie obca. Że wstydzą się za Polskę, że mają kompleksy związane z tym, że rządzi PiS. Drodzy państwo, ja jestem dumny z Polski, dumny z tego, co udało nam się osiągnąć, dumny z tego, ile razem zrobiliśmy dla Polski – zadeklarował.

– Ciekawy był wątek prezydenta Putina. Kiedy mówił o tym przedstawiciel Niemiec przedstawiciele partii EPP, którzy rozmawiali o Nord Stream 2 z panem Putinem. Ten Nord Stream 2, który doprowadził do bardzo wysokich cen gazu, ten sam, o którym siedzący tutaj były minister spraw zagranicznych z rządów wcześniejszych mówił, że to jest nowy pakt Ribbentrop-Mołotow. A jednocześnie zarzuca się nam, że poprzez naszą politykę w jakikolwiek sposób prowadzimy do oderwania Polski od UE, to jest głęboka nieprawda – dodał Morawiecki.

19 października

Na zakończenie premier przypomniał o ważnej rocznicy przypadającej 19 października.

– Dzisiaj taki symboliczny dzień. 19 października, dla Polski bardzo ważny, w 1984 r. zamordowany został ks. Jerzy Popiełuszko. Solidarność i Solidarność Walcząca, której byłem członkiem, walczyła wtedy o wolność i demokrację. A niektórzy, którzy tutaj się wypowiadali byli po kompletnie innej stronie. Myślę, że to też jest symboliczne, gdzie oni siedzą dzisiaj, a gdzie siedzimy my – zakończył Mateusz Morawiecki.

Czytaj też:
Biedroń atakuje Morawieckiego: Wpisał się pan w obrzydliwą retorykę
Czytaj też:
Sikorski dziękuje szefowej KE. "Mam nadzieję, że usłuchają"
Czytaj też:
"Proszę mi nie przeszkadzać". Spięcie Morawieckiego z przewodniczącym PE

Źródło: TVP Info, DoRzeczy.pl
Czytaj także