Jak informuje "Rzeczpospolita", prawie dwie godziny trwała dyskusja o praworządności w Polsce na szczycie w Brukseli. Czwartkowe rozmowy nie przyniosły przełomu i na razie nasz kraj pozostaje bez unijnych pieniędzy.
Według anonimowych źródeł, premier Mateusz Morawiecki podczas dyskusji na Radzie Europejskiej powtórzył argumenty ze swojego listu do przywódców państw UE i z wystąpienia w Parlamencie Europejskim. Na jego słowa jako pierwszy miał zareagować premier Holandii Mark Rutte, a potem jeszcze inni przywódcy.
Holandia: Nie ma mowy o funduszach dla Polski
"Najostrzej wypowiadał się premier Holandii, który wykonał to, do czego zobowiązał go jego krajowy parlament: podkreślił, że w obecnej sytuacji nie ma mowy o uruchomieniu funduszy dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy (36 mld euro). A także wspomniał o innym instrumencie - mechanizmie warunkowości" – podaje "Rz".
Gazeta odnotowuje, że kanclerz Niemiec Angela Merkel miała namawiać do dialogu i ostrzegać, żeby sytuacja nie wymknęła się spod kontroli. Z kolei premierzy Węgier i Słowenii bronili Morawieckiego.
Po wyroku TK. Kolejna rezolucja PE ws. Polski
Wczoraj Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której potępił próbę podważenia nadrzędności prawa unijnego przez polski Trybunał Konstytucyjny, zażądał wstrzymania lub zawieszenie płatności dla rządów, które rażąco, celowo i systematycznie podważają wartości europejskie oraz wezwał Radę i Komisję Europejską do ochrony obywateli Polski, którzy w zdecydowanej większości pozostają proeuropejscy.
Czytaj też:
"Tak naprawdę o to toczy się gra". Pęk o rezolucji Parlamentu EuropejskiegoCzytaj też:
Buda: Sprawa przycichnie, wszyscy zajmą się poważnymi kwestiami i KE uruchomi środki