Chęć wyrzucenia Schroedera z partii to pokłosie jego związków z Rosją i Władimirem Putinem.
To trzecie podejście. Dwa terminy w czerwcu przepadły z powodu choroby uczestników – relacjonuje "Deutsche Welle".
Christoph Matterne, szef oddziału SPD w Hanowerze przekazał, że komisja arbitrażowa otrzymała 17 wniosków z różnych lokalnych organizacji partyjnych SPD. On sam nie spodziewa się decyzji w tym tygodniu. Komisja ma na podjęcie decyzji trzy tygodnie.
Łatwo nie będzie
"DW" zaznacza, że wyrzucenie członka z partii nie jest proste. Procedura jest skomplikowana, a jej wydłużanie poprzez stosowanie kruczków prawnych nie jest wykluczone.
17 lokalnych organizacji SPD chce wyrzucić Schroedera. – To z pewnością nie będzie bułka z masłem, lecz raczej długa gra na zwłokę, ale w dalszym ciągu tego chcemy – mówi "DW" Ali Kaan Sevinc, rzewodniczącym lokalnej organizacji SPD w Essen-Frohnhausen/Altendorf.
– Zarząd jednogłośnie przyjął wniosek o wydalenie go z partii i tylko nieliczni członkowie wyrazili później inne zdanie – wyjaśnia Sevinc. Wskazuje na reakcje, jakie jego lokalna organizacja otrzymała mailem czy na Facebooku. Twierdzi, że zdecydowana większość była „za”, a nawet „cieszyła się”. Stosunek ocen pozytywnych do negatywnych ocenia na 95:5.
Związki Schroedera z Putinem
Schroeder, który przyjaźni się z Władimirem Putinem od kiedy był kanclerzem, od dawna jest krytykowany za swoje zaangażowanie w rosyjskich koncernach państwowych. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę z 24 lutego szybko zgłosiły się cztery lokalne organizacje SPD, które zażądały wydalenia 78-letniego dziś Schroedera z partii. Potem dołączyły kolejne – opisuje "DW".
Czytaj też:
Rzecznik rządu Węgier: Sankcje wobec Rosji nie mają sensu, szkodzą UE