Media: Scholz stracił panowanie nad sobą po pytaniu o Ukrainę

Media: Scholz stracił panowanie nad sobą po pytaniu o Ukrainę

Dodano: 
Olaf Scholz, kanclerz Niemiec
Olaf Scholz, kanclerz Niemiec Źródło:Wikimedia Commons
Kanclerz RFN Olaf Scholz stracił panowanie nad sobą po tym, jak został zapytany o dostawę myśliwców na Ukrainę – podają niemieckie media.

Scholz, który przebywa z wizytą w Ameryce Łacińskiej, ostro odpowiedział dziennikarzom na pytanie dotyczące przekazania Ukrainie samolotów bojowych – informuje "Die Welt". Kanclerza Niemiec poproszono o komentarz do słów liderki SPD Saski Esken, która w wywiadzie dla ARD nie wykluczyła jednoznacznie dostarczenia myśliwców Kijowowi.

– To dziwne, że ta debata ma miejsce. Niektórzy muszą sobie zadać pytanie: dlaczego o to pytają, skoro chodzi o pomoc Ukraińcom – powiedział Scholz na konferencji prasowej w Santiago de Chile, nie kryjąc zdenerwowania. Dodał, że potrzebna jest poważna debata, a nie "wyścig, kto da więcej", "w centrum którego są być może wewnątrzpolityczne motywy, a nie wsparcie dla Ukrainy".

Kanclerz RFN przypomniał też, że krótko po ataku Rosji na Ukrainę wraz z prezydentem USA Joe Bidenem, wykluczył wprowadzenie nad Ukrainą strefy zakazu lotów, ponieważ doprowadziłoby to do konfliktu między Rosją a NATO.

Niemcy dadzą czołgi i więcej nic? Scholz wyznaczył "czerwone linie"

"Scholz jest zły, to jasne" – ocenia "Die Welt". "Nie wiadomo, czy podejrzewa on liderkę swojej partii o posiadanie odmiennych od jego własnych opinii, czy też uważa, że po prostu głupio się wyraziła. W każdym razie (Esken - red.) sprawiła mu niedźwiedzią przysługę, bo po intensywnej debacie na temat dostaw czołgów kanclerz chce teraz za wszelką cenę uniknąć kolejnej debaty na temat myśliwców" – podkreśla Deutsche Welle.

Przemawiając w zeszłym tygodniu w Bundestagu, Scholz wyznaczył "czerwone linie" dla dalszego wsparcia wojskowego dla Ukrainy, wykluczając dostawę myśliwców bojowych oraz rozmieszczenie wojsk lądowych.

Wcześniej rząd w Berlinie potwierdził, że wyśle na Ukrainę 14 czołgów Leopard 2 i zezwoli innym państwom na reeksport tych maszyn. Według niemieckiego ministra obrony Borisa Pistoriusa pierwsze Leopardy mogą trafić na Ukrainę za około 3-4 miesiące.

Czytaj też:
Scholz ogłosił, czego Ukraina na pewno nie dostanie od Niemiec
Czytaj też:
Ziobro o Scholzu: To jest jakiś specjalny germański gen

Źródło: Die Welt / Deutsche Welle / dpa
Czytaj także