Sprawę tajemniczych, dodatkowych dochodów europosła KO Radosława Sikorskiego opisują różne media, m.in. holenderska gazeta "NCR", a także serwis POLITICO.
Portal POLITICO przypomniał, że o dużych kwotach otrzymywanych przez Radosława Sikorskiego (poza pensją europosła) pisał już w 2021 roku. Były szef MSZ tłumaczył się, że źle wypełnił zgłoszenie o dochodach. Tymczasem POLITICO opisuje, że w "poprawionym zeznaniu Sikorski oprócz swojej pensji w Parlamencie Europejskim pobiera on do 10 000 euro miesięcznie".
Informacja ta znalazła się w raporcie Transparency International, który dotyczy "nieprawidłowości etycznych" w Parlamencie Europejskim. POLITICO podało, że chociaż zaktualizowało artykuł o najnowsze dane, "eurodeputowany nie był zadowolony". Upust swojej złości polityk PO dał w SMS-ie wysłanym 21 grudnia wysłał do dziennikarki POLITICO. Napisał w wiadomości, że jest ona "bohaterką dla naszych nacjonalistów, którzy cytują twoje niedokładne liczby, aby mnie skrzywdzić. Gratulacje".
"Radosław Sikorski, eurodeputowany Europejskiej Partii Ludowej i ulubieniec liberalnego establishmentu polityki zagranicznej, jest w defensywie po doniesieniach holenderskiego serwisu informacyjnego NRC, że otrzymuje 93 000 euro rocznie za zasiadanie w radzie doradczej konferencji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, znanej jako forum Sir Bani Yas" – opisuje POLITICO.
"Lex Sikorski". Solidarna Polska przekazała pismo do przewodniczącej PE
– W imieniu Solidarnej Polski składam pismo do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego w celu wprowadzenia przepisów lex Sikorski. Ma to być systemowe rozwiązanie zakazujące europosłom łączenia funkcji, które mogą budzić wątpliwość – poinformował wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.
– Aby Parlament Europejski funkcjonował w sposób transparenty, niezbędne jest wprowadzenie właśnie "lex Sikorski". Nie ma właściwie dnia, abyśmy nie dowiadywali się o nieprawidłowościach w relacjach między parlamentarzystami europejskimi a innymi krajami. Mamy Katargate, teraz mamy Sikorskigate – dodał.
Ozdoba podkreślił, że Radosław Sikorski podejmuje decyzje w Parlamencie Europejskim, a jednocześnie otrzymuje pieniądze od innego kraju. – To chyba budzi wątpliwość każdego z nas — powiedział.
– Na przykładzie Radosława Sikorskiego, którego dochody, wypływy budzą wątpliwości, powinno być wprowadzone rozwiązanie systemowe. Jest ono niezbędne. Gangrena patologii korupcji, która się szerzy w Parlamencie Europejskim, musi myć rozwiązana systemowo – mówił Jacek Ozdoba.
Czytaj też:
Sikorski odpowiada holenderskiej gazecie: To nie miało wpływu na moje głosowania