Rozgłośnia wraca do konferencji bliskowschodniej, która w połowie lutego odbyła się w Warszawie. Choć współtworzyły ją Polska i USA, to wszystkie rachunki musiał zapłacić nasz rząd.
Radio Zet ustaliło w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, że koszty związane z szczytem wyniosły dokładnie 2 mln 233 tys. 491 zł. Cytowana przez stację dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ Katarzyna Sobecka potwierdziła, że rachunki w całości pokryła strona polska.
Inicjatorem warszawskiej konferencji – na co zwraca uwagę radio – była administracja prezydenta Donalda Trumpa. Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo, który przyleciał do Polski, poruszył sprawę restytucji mienia żydowskiego i wezwał nasz rząd do uregulowania tej kwestii.
Szczyt przyniósł też nowy kryzys w relacjach polsko-izraelskich, ponieważ premier Benjamin Netanjahu miał mówić o kolaboracji Polaków z nazistami podczas Holokaustu. W konsekwencji rząd Mateusza Morawieckiego zerwał spotkanie liderów państw Grupy Wyszehradzkiej, które miało się odbyć w Jerozolimie.
Zdaniem części komentatorów konferencja bliskowschodnia miała też wyraźnie antyirański wydźwięk, na czym Polska i Polacy mogą jedynie stracić.
Czytaj też:
USA chcą od Polski restytucji mienia pożydowskiego. Nasi politycy reagują