Szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek był w środę rano gościem Michała Rachonia w programie "Jedziemy" na antenie TVP Info. W rozmowie poruszony został temat Parady Równości, która w miniony weekend przeszła ulicami stolicy. Wziął w niej udział prezydent Rafał Trzaskowski.
"To nie jest równość i nie jest tolerancja"
– To jest po prostu obraza ludzi inteligentnych i obraza inteligencji Polaków. Polacy dokładnie wiedzą, kto jest normalny, a kto nie – powiedział polityk. Jak dodawał, przed telewizorami siedzą dzisiaj, w tym momencie, normalni ludzie. – Zobaczcie państwo. Widzieliście państwo przed momentem zdjęcia z tej parady tzw. Równości, bo to z równością nie ma nic wspólnego. Widzieliście tam osobników ubranych jakoś dziwacznie, jakiegoś mężczyznę ubranego jak kobieta. Czy to są ludzie normalni, państwa zdaniem? – pytał.
Czarnek tłumaczył, że Polacy doskonale wiedzą, co się dzieje na ulicach i wiedzą też na czym polegają równość i tolerancja. – Ale to, co tam się działo, nie ma nic wspólnego ani z równością ani z tolerancją. To fetyszyzowanie i wykrzywianie równości i tolerancji. To nie jest równość i nie jest tolerancja – przekonywał. – To demoralizacja publiczna, to obraza moralności publicznej – dodawał.
Przypomnijmy, że po sobotnim wydarzeniu organizowanym przez środowiska LGBT pod patronatem prezydenta Warszawy głośno było o zdjęciu na którym widzimy mężczyznę, trzymającego na smyczy kobietę przebraną za psa(?). Obok nich stoi brodaty mężczyzna w sukience. Wszystkiemu przygląda się mała dziewczynka.
W programie Michała Rachonia Czarnek odniósł się też do zapowiedzianego przez Rafała Trzaskowskiego wniosku o jego odwołanie z funkcji ministra edukacji.
twitterCzytaj też:
LGBT w Polsce. Winnicki odpowiada na wpis amerykańskiego dyplomatyCzytaj też:
"UJ zmienia się w agencję towarzyską". Resort edukacji zapowiedział interwencję