Po powrocie Donalda Tuska na stanowisko szefa Platformy Obywatelskiej plan dużych graczy stał się natychmiast czytelny: dążyć do przywrócenia sytuacji sprzed mniej więcej dekady, gdy nie istniał żaden alternatywny wybór. Były dwa obozy i trzeba się było zapisać do jednego albo do drugiego.
Nie zmieniło tego powstanie Nowoczesnej Ryszarda Petru, która po raz pierwszy weszła do Sejmu w poprzedniej kadencji, ale relatywnie szybko okazała się tylko przybudówką do PO i ostatecznie została przez nią wchłonięta. Jednak IX kadencja Sejmu to już co innego.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.