– Donald Tusk odnosił swoje indywidualne sukcesy, bo to nie były polskie sukcesy, tylko indywidualne sukcesy Tuska w Europie wtedy, kiedy najważniejszą osobą w Unii Europejskiej była, a szczególnie w Niemczech, Angela Merkel. To był człowiek Angeli Merkel – stwierdził w programie "O co chodzi" w TVP Info Pęk.
Polityk PiS dodał, że "teraz Angela Merkel odchodzi". – Jej wpływy słabną, dlatego nie byłbym taki przekonany, że w tym momencie Donald Tusk jest dalej traktowany jako poważny polityk na arenie niemieckiej czy europejskiej – ocenił.
PO, Trzaskowski i Hołownia
Zdaniem wicemarszałka Senatu Tusk "na pewno jest potrzebny Platformie Obywatelskiej, bo ten kryzys przywództwa, ta degrengolada wewnętrzna, te nowe, pączkujące byty, takie jak Szymon Hołownia czy Rafał Trzaskowski trzeba spacyfikować, uporządkować i do tego na pewno Donald Tusk się przyda".
– Ubolewam nad tym, że teraz, kiedy to będzie twarz opozycji, to już całkiem wejdziemy w koleiny takiej wojny polsko-polskiej, tych insynuacji, przekłamań, takich przedziwnych formuł myślowych, które Tusk tworzy. Będziemy się po prostu tłumaczyć, że nie jesteśmy wielbłądami, a nikt nie będzie tak naprawdę koncentrował się na sprawach polskich, programie, na merytoryce – oświadczył Pęk.
Jak stwierdził, "różnica między Prawem i Sprawiedliwości a Platformą i rządami Donalda Tuska jest po prostu dla każdego oczywista".
Powrót z Brukseli
Donald Tusk był premierem w latach 2007–2014. Potem objął stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej, które piastował do 2019 roku. Na początku lipca wrócił do krajowej polityki w roli p.o. szefa Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
Prof. Kik: Unia Europejska rezygnuje z Tuska. Był figurantem