Najgorszy wynik TVP w badaniu. Wiceminister ma swoją teorię

Najgorszy wynik TVP w badaniu. Wiceminister ma swoją teorię

Dodano: 32
Zdjęcie ilustracyjne, TVP
Zdjęcie ilustracyjne, TVP Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Wiceminister Jarosław Sellin zapytany został o niekorzystny dla TVP sondaż CBOS.

W czwartek głośno było o badaniu CBOS, w którym poproszono Polaków o ocenę wiarygodności głównych stacji informacyjnych. Wynika z niego, że za najbardziej wiarygodne uznawane są programy informacyjne i publicystyczne telewizji Polsat i Polsat News. W ocenie blisko dwóch piątych badanych (38 proc.) programy informacyjne i publicystyczne Polsat i Polsat News zasługują na zaufanie. Przeciwnego zdania jest 17 proc. ankietowanych.

Pozytywne oceny przeważają także w odniesieniu do programów informacyjnych i publicystycznych TVN i TVN24. Jako godne zaufania odbiera je ogółem 36 proc. badanych. Ich wiarygodność kwestionuje natomiast 27 proc. respondentów – czytamy w komunikacie CBOS.

Zdecydowanie najgorzej oceniana jest wiarygodność programów informacyjnych i publicystycznych telewizji publicznej. Ich oceny z biegiem czasu sukcesywnie się pogarszają. W tegorocznym badaniu zaufanie do programów informacyjnych i publicystycznych telewizji publicznej zadeklarował co czwarty ankietowany (25 proc., spadek o 6 punktów w stosunku do roku 2019). Odsetek odbierających je jako mało wiarygodne lub w ogóle niewiarygodne wzrósł z 38 proc. do 49 proc.

"Taka opinia jest wyrabiana na temat TVP"

O ten druzgocący dla publicznego nadawcy sondaż pytany był w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Jarosław Sellin. Dziennikarz zapytał polityka Prawa i Sprawiedliwości, czy takie wyniki są czymś co podważają prezesurę Jacka Kurskiego. W odpowiedzi Sellin przedstawił swoją teorię.

– Zdecydowana większość mediów świata Zachodu kieruje się wrażliwością lewicowo-liberalną. Taka jest moja teza i ona jest do obrony. W Polsce nie jest inaczej. I w związku z tym taka opinia jest wyrabiana na temat telewizji publicznej, w której pojawia się też inna wrażliwość - konserwatywna. I to drażni te media lewicowo-liberalne – mówił wiceminister kultury.

Sellin podkreślał, że przed rokiem 2015 w trzech najważniejszych telewizjach w Polsce, w ich programach informacyjnych, były dokładnie takie same przekazy, taka sama hierarchia ważności tematów, takie same sympatie i antypatie. – Moim zdaniem to nie był pluralizm. Dziś pluralizm jest – ocenił.

Czytaj też:
Sondaż: Zjednoczona Prawica deklasuje rywali. W Sejmie tylko cztery partie
Czytaj też:
Dziennikarze TVP złamali prawo? Stanowcza odpowiedź Kurskiego

Źródło: wirtualna polska
Czytaj także