Lech Wałęsa otwarcie wspiera opozycję. Były prezydent w rozmowie z tygodnikiem "Wprost" podkreśla, że liczy na Donalda Tuska i zrobi wszystko, by mu pomóc w walce z PiS.
– Nie mieliśmy okazji się zobaczyć, ale on wie, że może na mnie liczyć. Zrobię wszystko, by Tuskowi się udało. To jeden z najzdolniejszych polityków naszej epoki. Oczywiście ma małe problemy wykonawcze, ale mimo wszystko jest najlepszy ze wszystkich – przyznaje.
Mniej ciepłych słów Wałęsa miał z kolei dla prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który może jest i zdolny, ale "ma nie przesadzać". – Trzaskowski zrobił dużo, ale tylko dlatego, że inni byli przeciw Dudzie w wyborach prezydenckich. Jeśli myśli, że on sam dostał takie ogromne poparcie, to guzik prawda – ocenia.
"Ostrzegałem Tuska"
W podobny sposób Wałęsa ocenia również Szymona Hołownię, który jego zdaniem jest zdolnym politykiem, ale brakuje mu doświadczenia. – Powinien zrobić to, co mu kiedyś proponowałem: niech jeszcze 10 lat się uczy, a teraz nie psuje i nie utrudnia głównego działania – stwierdził były prezydent.
W dalszej części rozmowy z "Wprost" Wałęsa stwierdził, że politycy PiS to ludzie gorsi od komunistów, gdyż komuniści posiadali zasady, w które wierzyli. Były prezydent podkreślił, że nie widzi żadnych szans na porozumienie z obecną władzą i nie dopuszcza do siebie możliwości podjęcia żadnych rozmów.
– Ostrzegałem kiedyś Tuska: rozliczcie ich, bo oni was porozliczają. I doszliśmy do tego, co mamy – mówił były prezydent w rozmowie z wprost.pl
Czytaj też:
Wałęsa: Wszystkie moje przegrane procesy sądowe muszą być powtórzoneCzytaj też:
Wyszkowski kontra Wałęsa. Jest decyzja trybunału w Strasburgu