Poseł Lewicy przyznaje: Mamy do czynienia z ewidentną wojną hybrydową

Poseł Lewicy przyznaje: Mamy do czynienia z ewidentną wojną hybrydową

Dodano: 
Sekretarz generalny Nowej Lewicy Marcin Kulasek jednoznacznie stwierdził, że obecnie Polska ma do czynienia z wojną hybrydową wypowiedzianą przez Aleksandra Łukaszenkę. Jednocześnie bronił wypowiedzi Roberta Biedronia, że polski rząd stał się "pożytecznym idiotą" dyktatora.

– Fakty są takie, że mamy do czynienia z ewidentną wojną hybrydową. Nikt nie podważa tego, że trzeba bronić polskiej granicy, ona musi być szczelna. Nikt nie neguje tego, że Łukaszenko robi to co robi, że ci emigranci są rzeczywiście przywożeni na granicę i tym sposobem reżim chce coś ugrać – stwierdził bez ogródek gość "Kwadransa politycznego" TVP.

Marcin Kulasek usprawiedliwiał wczorajszą wypowiedź Roberta Biedronia w której europoseł zarzucił polskiemu rządowi, że "stał się pożytecznym idiotą Łukaszenki". – Robert Biedroń chciał pokazać, że daliśmy się wciągnąć w tę wojnę hybrydową – tłumaczy sekretarz generalny Nowej Lewicy.

Kulasek: Powinniśmy zebrać wnioski azylowe od migrantów

Jego zdaniem Łukaszenko wykorzystuje fakt, że "polski rząd nie potrafi podjąć jednoznacznych decyzji".

– Nikt nie podważa tego, że straż graniczna powinna pilnować tego by nie było nielegalnych przejść przez granicę, szczególnie, że codziennie jest ich ponad pół tysiąca. Ale zwracamy też uwagę, że dzieci, które są na granicy, ci emigranci, uchodźcy powinni być zabezpieczeni. A są trzymani w głodzie, chłodzie, kilka osób zmarło. Dzieci wraz z rodzicami powinniśmy przyjąć, nakarmić, zebrać wnioski azylowe, sprawdzić. Jeśli są uchodźcami przyjąć, jeśli nie, odesłać – dodał poseł Lewicy.

Zarówno polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji jak i organy ONZ stwierdziły, że osoby koczujące przy granicy w Usnarzu Górnym nie są uchodźcami, a migrantami, którzy wcześniej długi czas spędzili w Rosji. Jednak Kulasek nie dawał wiary tym doniesieniom. – Skąd mamy mieć pewność, skoro nie przyjęliśmy tych ludzi i ich nie sprawdziliśmy? – pytał.

– Twierdzę, że nie będzie więcej przywożenia ludzi bo Łukaszenko widzi, że coraz trudniej jest przekroczyć polską granicę nielegalnie, że pilnujemy granicy – dodał Marcin Kulasek.

Czytaj też:
Blisko pół tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. Wiceminister: Ponad 70 proc. migrantów pochodzi z Iraku
Czytaj też:
"Przyjmować uchodźców". Jednoznaczne stanowisko posła Lewicy
Czytaj też:
Biedroń w PE: Rząd polski stał się pożytecznym idiotą Łukaszenki

Źródło: TVP
Czytaj także