W niedzielę w Warszawie odbył się protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego i w obronie członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Do wyjścia na ulice wezwał przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Kukiz: Polexit to kolejne paliwo wyborcze
– Organizowanie takiego zdarzenia na Placu Zamkowym tego samego dnia i o tej samej godzinie, gdzie cyklicznie odbywa się msza poświęcona ofiarom katastrofy smoleńskiej to jest perfidne, nieludzkie, to już jest przekroczenie wszelkich granic – ocenił w TVP Info Paweł Kukiz.
– Proszę bardzo, możecie sobie protestować, nakręcać różnego rodzaju zdarzenia, emocje, ale tego dnia i w tym miejscu to jest po prostu perfidne i świadczy o złej woli i złych intencjach. Kto wie, czy to nie miało na celu wywołanie jakiś rozruchów, niepokojów, starć i tak dalej – dodał.
Zapytany, czy działanie Tuska było celowe, Kukiz odparł: – Takie odnoszę wrażenie. Jeżeli to nie było celowe, przypadkiem, to jest to po prostu głupie. Najnormalniej w świecie.
Kukiz stwierdził też, że straszenie polexitem to "kolejne paliwo wyborcze w partii totalnej opozycji".
Wyrok TK
Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. TK uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z konstytucją. Wyrok zapadł w odpowiedzi na wniosek skierowany w marcu przez premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zbadania zgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o UE.
Czytaj też:
"Polexit to fake news". Morawiecki reaguje na protesty opozycjiCzytaj też:
Ostaszewska strofuje polityków opozycji. "Opamiętajcie się"