Komendant Główny Policji odpowiada Ochojskiej. "Żołnierze i policjanci to są ludzie odważni"

Komendant Główny Policji odpowiada Ochojskiej. "Żołnierze i policjanci to są ludzie odważni"

Dodano: 
Komendant Główny Policji nadinsp. Jarosław Szymczyk
Komendant Główny Policji nadinsp. Jarosław SzymczykŹródło:PAP / Leszek Szymański
Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk odniósł się do słów europoseł Janiny Ochojskiej o działaniach polskich funkcjonariuszy i żołnierzy.

Ochojska skrytykowała polskich mundurowych za użycie armatek wodnych przeciwko agresywnym nielegalnym imigrantom na granicy polsko-białoruskiej.

"To są ludzie odważni"

We wtorek migranci zaczęli szturmować polską granicę od strony Białorusi. Do zdarzeń doszło w okolicach miejscowości Kuźnica. Cudzoziemcy mieli być wyposażeni m.in. w kamienie, gaz łzawiący i granaty hukowe, których używali przeciwko polskim służbom.

"Użycie armatek wodnych na migrantów, którzy nie mają się gdzie osuszyć, grozi śmiercią z powodu zamarznięcia. Obciąży ona Straż Graniczną oraz Mariusza Kamińskiego. Tragedia na granicy została wywołana przez Wasze błędy w zarządzaniu tą sytuacją. Ogarnijcie się. Można jeszcze coś zrobić" – napisała Janina Ochojska na Twitterze.

Europoseł Europejskiej Partii Ludowej, wybranej z list wyborczych Koalicji Europejskiej, odpowiedział w programie w Polsat News Komendant Główny Policji. – Wszyscy migranci mieliby suchą odzież, gdyby nie zaczęli rzucać kamieniami i kostką brukową w stronę policji. Ze strony policji użycie armatek wodnych było odpowiedzią na niebywałą agresję. Z punktu widzenia policjanta, który dostaje taką kostką, nie ma znaczenia, czy rzuca to migrant, czy chuligan. Jak później lekarz szyje ranę, to tak samo boli – powiedział nadinsp. Jarosław Szymczyk. – Odwagą jest stanąć tam i odeprzeć ten atak. Żołnierze i policjanci to są ludzie odważni, a nie pani europoseł – dodał.

Sytuacja na granicy

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że w nocy z poniedziałku na wtorek czterech białoruskich funkcjonariuszy próbowało uszkodzić ogrodzenie na granicy i zmusić 11 migrantów do wkroczenia na terytorium Polski. Nasi żołnierze udaremnili jednak tę próbę.

Na newralgicznych odcinkach polsko-białoruskiej granicy służą żołnierze Wojska Polskiego, strażnicy graniczni oraz policjanci, a także oddziały służb specjalnych.

Czytaj też:
Wiceszef MSWiA o sytuacji na granicy: To był najtrudniejszy dzień. I pewne zaskoczenie
Czytaj też:
Prace nad nowelizacją ustawy o ochronie granic. "Chodzi o bezpieczeństwo naszej ojczyzny"

Źródło: Polsat News / DoRzeczy.pl
Czytaj także