Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski opublikował list w mediach społecznościowych. „Wszyscy ze smutkiem i niepokojem patrzymy na Wschód, gdzie na granicy polsko-białoruskiej, migranci i uchodźcy, w tym kobiety, dzieci oraz osoby starsze, doświadczają bólu, głodu i zimna” – czytamy w oświadczeniu.
Autorzy listu podkreślają, że imigranci kierowali wizją "bezpieczeństwa i dobrobytu od dawna są w drodze, ale ich nadzieja na znalezienie domu została wystawiona na ciężką próbę".
W liście czytamy, że sytuacja przy granicy „wywołuje dawno niespotykany odruch solidarności wobec potrzebujących i skrzywdzonych, z drugiej zaś budzi dyskusję o statusie uchodźców”. Autorzy podkreślają, że „skomplikowana i wielowątkowa sytuacja nie powinna przesłonić najważniejszego – człowieka, któremu trzeba pomóc tu i teraz”.
Apel o pomoc dla imigrantów
"Dlatego my – przedstawiciele Kościołów i wspólnot wyznaniowych Warszawy, razem z prezydentem Miasta Stołecznego Warszawy, chcemy dziś wspólnie ze wszystkimi ludźmi dobrej woli, zarówno wierzącymi, jak i niewyznającymi żadnej religii, w sposób zdecydowany okazać współczucie i solidarność wobec potrzebujących migrantów i uchodźców"— napisano.
Trzaskowski i przedstawiciele kościołów apelują o „wspieranie organizacji, zarówno religijnych, jak i świeckich, które prowadzą pomocowe dzieło w przygranicznej strefie”. „Wierzymy, że najważniejsze granice przebiegają przez serce człowieka. Te granice powinny zawsze być otwarte” – podkreślono.
Poza prezydentem Warszawy pod oświadczeniem podpisali się Biskup Naczelny Kościoła Starokatolickiego Mariawitów Marek Maria Karol Babi, Arcybiskup Metropolita Warszawski Kardynał Kazimierz Nycz, Biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Jerzy Samiec, Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, oraz ks. Doroteusz Sawicki w imieniu Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego i ks. Bogdan Kruba w imieniu Kościoła Grekokatolickiego.
Czytaj też:
Rzońca: Sytuacja na granicy jest dużo lepiej rozumiana przez Brukselę niż przez opozycjęCzytaj też:
Białoruski poseł atakuje Polskę. "Dokonuje aktów agresji"