Nagrania, na których widać szczególną zażyłość redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" z komunistycznym generałem, zostały ujawnione przez dziennikarzy "Magazynu śledczego Anity Gargas". Materiał wywołał szok i spowodował lawinę komentarzy w polskim internecie.
Na filmie z ust Michnika padają szokujące stwierdzenia. Redaktor naczelny "GW" mówi, że "kocha" Jaruzelskiego, nazywa go "polskim patriotą" oraz określa stan wojenny jako "najbardziej liberalny zamach stanu w dziejach świata".
– Bez niego nic by nie było. Bez ciebie nic by nie było, Wojtku. Nic – stwierdza także szef "Gazety Wyborczej" i dodaje: "Tylko ty i Wałęsa – to byli dwaj ludzie, którzy mogli zmienić bieg historii i wyście to zrobili".
"GW" oskarża IPN
"Gazeta Wyborcza" postanowiła zareagować na filmy przedstawione przez Gargas w swoim programie. Redaktorzy nie odnieśli się jednak do zachowania Michnika, ale zaatakowali Instytut Pamięci Narodowej.
Według dziennikarzy "GW", IPN bezprawnie przekazał dziennikarce materiał, który ukazał się w programie. Zaprezentowane fragmenty to element filmu dziennikarki Teresy Torańskiej i Marii Zmarz-Koczanowicz pt. "Noc z generałem", który został nakręcony 13 grudnia 2001 roku w domu generała Jaruzelskiego.
Nakręcone przez dziennikarki sceny posłużyły do zmontowania materiału dokumentalnego, który był później prezentowany m.in. w Telewizji Publicznej, jednak nie zawierał fragmentów ujawnionych przez Anitę Gargas.
Po śmierci Torańskiej jej zapiski oraz m.in. fragmenty nagrań trafiły do IPN. Zdaniem dziennikarzy "GW" instytut złamał prawo przekazując fragmenty użyte później w programie Anity Gargas.
Również Zmarz-Koczanowicz uważa, że Telewizja Publiczna wykorzystała jej pracę bez jej zgody.
Na razie TVP nie odniosła się do tych zarzutów.
Czytaj też:
"Bez niego nic by nie było". Szokująca rozmowa Michnika z Jaruzelskim ujawnionaCzytaj też:
Agora kontra „Wyborcza”