Scholz: W tym zakresie będziemy wspierać Polskę

Scholz: W tym zakresie będziemy wspierać Polskę

Dodano: 
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec Olaf ScholzŹródło:PAP / Radek Pietruszka
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej, współpraca w UE oraz kwestia odszkodowań za II wojnę światową – to tematy niedzielnych rozmów Morawieckiego i Scholza.

Nowy kanclerz Niemiec wskazał, że spotkanie z polskim premierem przebiegło w "atmosferze przyjaźni". – Cieszę się, że możemy się spotkać tutaj, jako przedstawiciele demokratycznych krajów, zrzeszonych w ramach Unii Europejskiej. Demokracja ta została wywalczona przez obywateli tego kraju – powiedział Olaf Scholz, nawiązując do 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.

Jednym z najważniejszych tematów rozmowy przywódców była sytuacja na wschodzie oraz kryzys na granicy z Białorusią. Scholz podkreślił, że mamy do czynienia z atakiem hybrydowym na Polskę, który musi się zakończyć. Kanclerz zapewnił, że nasz kraj może liczyć w tym zakresie na wsparcie Niemiec, które są świadome agresywnych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki.

– To, co robi Łukaszenka, to coś okropnego. Wykorzystuje on ludzi do swoich celów politycznych. Dlatego ważne jest, aby UE jako całość nie tylko reagowała konkretnymi sankcjami, ale także dążyła do tego, aby zamknięto szlak przemytu ludzie, lotniska, linie lotnicze. Wiadomo, przed jak wielkimi wyzwaniami stoi Polska. Zaproponowaliśmy działania, m.in. wspólne patrole graniczne – wskazał Scholz.

Spór o Nord Stream II

Polski premier po raz kolejny wyraził niezmienne stanowisko władz w Warszawie nt. Nord Stream II. Morawiecki wskazał, że gazociąg jest elementem nacisku Rosji na Europę i należy zawiesić ten projekt, który szkodzi UE.

– Czujemy się odpowiedzialni za przyszłość, aby tranzyt gazu przez Ukrainę był zagwarantowany. Będziemy musieli pomóc Ukrainie być krajem będącym źródłem energii odnawialnej. Prowadzimy konkretne rozmowy na ten temat – zapewniał kanclerz Niemiec, pytany przez dziennikarzy o Nord Stream II.

Co z Ukrainą?

– To jasne, że Europa musi wspólnie dać do zrozumienia, że nie będziemy tego akceptować, że nie zgadzamy się na to, co tam się aktualnie dzieje. Nienaruszalność granic w Europie to jest coś, co podkreślamy wspólnie – jako Unia Europejska, jako Niemcy, jako Polacy. Podważanie integralności terytorialnej to jest coś, czego nie będziemy akceptować – oświadczył kanclerz Niemiec.

Zwrócił uwagę, że do rozwiązania tej sytuacji warto wykorzystać takie instrumenty dyplomatyczne jak Format Normandzki: – Musimy wykorzystać te instrumenty jako pole do wspólnego dialogu. Szkoda, że rozwój w tym zakresie w ostatnich latach nie podążał w tę stronę, w którą byśmy chcieli, ale musimy zadbać o to, by w przyszłości ten format reaktywować.

– Obserwujemy ruchy wojsk wzdłuż granicy ukraińskiej, jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Nie może być tak, że granice w Europie są naruszane (...). Jeżeli granice będą naruszane, będzie to pociągało za sobą konkretne konsekwencje – zapewnił.

Walka o pamięć

Podczas konferencji prasowej Olaf Scholz powiedział też: – Przyznajemy się do moralnych konsekwencji, jeśli chodzi o zniszczenia i krzywdy jakie wyrządziliśmy podczas II wojny światowej.

Kanclerz wskazał, że wyrazem tego poczucia winy jest decyzja niemieckiego parlamentu ws. sfinansowania w Berlinie miejsca pamięci poświęconego Polakom.

Czytaj też:
Morawiecki: Zwróciłem panu kanclerzowi uwagę na to, jakimi ryzykami jest to obarczone

Źródło: Facebook / KPRM
Czytaj także