"Niebezpieczna zależność od Rosji". "Die Welt" krytykuje niemiecki rząd

"Niebezpieczna zależność od Rosji". "Die Welt" krytykuje niemiecki rząd

Dodano: 
Olaf Scholz, kanclerz Niemiec
Olaf Scholz, kanclerz Niemiec Źródło:PAP/EPA / John Thys / POOL
Niemiecki dziennik krytykuje rząd federalny za sprzeciw wobec uznania przez Komisję Europejską energii jądrowej za zielone źródło energii oraz za preferowanie gazu ziemnego.

Pod koniec zeszłego roku dziennikarze dotarli do projektu rozporządzenia w sprawie taksonomii UE. Dokument zakłada uwzględnienie energii jądrowej oraz gazu jako nieszkodliwych dla środowiska. Propozycja Komisji Europejskiej oznaczałaby znacznie ułatwienie finansowania ewentualnych nowych inwestycji w to źródło energii.

Decyzję KE stanowczo oprotestowały Niemcy i Austria, które ostro oponują przeciw energetyce jądrowej. Tymczasem, jak stwierdza "Die Welt", Berlin popełnia błąd sprzeciwiając się elektrowniom atomowym i promując gaz.

Ryzykowna gra

Dziennikarze niemieckiego tytułu wskazują, że rząd kanclerza Scholza zajął niezrozumiałe stanowisko wobec decyzji KE.

„Trudno zrozumieć tę ocenę rządu federalnego. W końcu energia jądrowa, inaczej niż faworyzowany przez Niemcy gaz, jest faktycznie neutralna dla klimatu. Ponadto, popierane przez Niemcy preferowanie gazu ziemnego nie ma także sensu z punktu widzenia geopolityki, bo gaz jako technologia pomostowa jeszcze bardziej uzależniłby Europę, a przede wszystkim Niemcy od Rosji. Wobec aktualnej agresywnej polityki Rosji nie byłoby to dobrym pomysłem” – pisze „Die Welt”.

Gazeta przytacza opinię Ralfa Fuecksa, byłego szefa bliskiej Zielonym Fundacji Heinricha Boella oraz dyrektora think tanku Zentrum Liberale Moderne, który twierdzi, że „polityka energetyczna bardzo długo była ślepa na geopolityczne oko”, a Gazprom przyjął z zadowoleniem decyzję niemieckiego rządu o wyłączeniu od 31 grudnia 2021 r. trzech elektrowni atomowych w kraju.

Dalej "Die Welt" stwierdza, że postawienie na gaz zmusza Niemcy do paktu z Rosją, "który szkodzi geopolitycznym interesom Europy, a szczególnie wschodnich partnerów". Jako przykład ekspert podaje Nord Stream 2, krytykowany zarówno przez KE, jak i przez Stany Zjednoczone.

„Jeżeli teraz politycy niemieckiego obozu rządowego krytykują decyzję UE w sprawie energii jądrowej, sugerują, że także inne kraje UE powinny iść szczególną drogą niemiecką i w średnim okresie przejść z energii jądrowej na gaz ziemny – co oznaczałoby dla całej Europy, a nie tylko Niemiec, niebezpieczną zależność od dostaw energii z Rosji” – konkluduje niemiecka gazeta.

Czytaj też:
Lider CSU ostrzega przed wstrzymaniem Nord Stream 2 i krytykuje Zielonych
Czytaj też:
"Sueddeutsche Zeitung": Scholz musi zrobić wszystko, aby do tego nie dopuścić

Źródło: Deutsche Welle / "Die Welt"
Czytaj także