Winnicki: W tym zakresie Putin coś wygrał, a coś przegrał

Winnicki: W tym zakresie Putin coś wygrał, a coś przegrał

Dodano: 
Robert Winnicki, Konfederacja
Robert Winnicki, Konfederacja Źródło: PAP / Leszek Szymański
Robert Winnicki komentuje napiętą sytuację pomiędzy Rosją a Ukrainą i NATO. Poseł Konfederacji wskazuje, że choć Putin najprawdopodobniej blefuje, to do końca nikt tego nie wie.

Sytuacja na granicy ukraińsko-rosyjskiej pozostaje napięta i niepewna od wielu tygodni. Według Stanów Zjednoczonych i NATO, Ukrainie grozi rosyjska inwazja. Moskwa zaprzecza wszelkim takim planom, ale jednocześnie wysuwa pod adresem Zachodu żądania gwarancji bezpieczeństwa, w tym powstrzymania ekspansji NATO i zapewnienia, że Ukraina nigdy nie zostanie przyjęta do Sojuszu. W ostatnich dniach Rosja przeniosła część swoich żołnierzy na Białoruś w celu, jak to nazywa, wspólnych ćwiczeń wojskowych, stwarzając sobie możliwość ataku na Ukrainę od północy, wschodu i południa.

– Zasadnym jest postawić pytanie, co Rosja wynegocjuje sobie za to, że napięcie, które eskaluje, nie zostanie sfinalizowane w postaci jakiejś zawieruchy wojennej czy quasi-wojennej, jak to ma miejsce w Donbasie? Moim zdaniem Moskwa po prostu licytuje. Jednak nikt do końca nie wie, czy Putin blefuje. Dlatego taki blef może mu wyjść – powiedział prezes Ruchu Narodowego w rozmowie z Piotrem Nisztorem na antenie Polskiego Radia 24.

Zdaniem Winnickiego "Zachód będzie reagował średnio niemrawo" na działania Rosji. – Ani Berlin, ani Waszyngton, czyli najpoważniejsi gracze, którzy mogliby mieć poważne argumenty przeciwko Moskwie, nie zaprezentowali się jako twardzi gracze wobec Rosji – powiedział. Winnicki podkreślił, że widać wyraźne, iż Stany Zjednoczone nie będą przeszkadzać w finalizacji projektu Nord Stream 2.

Winnicki: Moskwa licytuje

– Rosja licytuje przede wszystkim wpływ na kształt Europy Środkowo-Wschodniej. Niestety, jak mówiłem Ukraińcom już 5, 6 lat temu, że do NATO nikt nie przyjmie państwa z nieuregulowaną sytuacją graniczną. A takim państwem jest teraz Ukraina – powiedział poseł.

Jak dodał, w razie rosyjskiej agresji Ukraińcy będą musieli się bronić sami. Zachód ograniczy się do wsparcia w zakresie uzbrojenia i wysłania dodatkowych sił zbrojnych do państw członkowskich NATO położonych blisko Ukrainy. Dodał, że na pewno nałoży też sankcje. – To jest aż i tylko – podkreślił.

Winnicki zgodził się, że dzisiejsza armia ukraińska jest dużo silniejsza i sprawniejsza niż jeszcze kilka lat temu, jednak wciąż pozostaje dużo słabsza od sił zbrojnych, którymi dysponuje Kreml.

Putin nastawił Ukraińców przeciwko Rosji

Poseł Konfederacji zwrócił jednak uwagę na znaczne koszty finansowe, z którymi musiałaby się liczyć Moskwa w razie uderzenia i ewentualnej okupacji części Ukrainy. Nawiązał także do zmiany nastawienia samych Ukraińców wobec Rosji.

– Świadomość i tożsamość narodowa Ukraińców przeszła przeobrażenie od czasu walk w 2014 roku na jednoznaczny wektor antyrosyjski. To nie jest tylko domena zachodniej Ukrainy z banderowskimi resentymentami, ale powszechna postawa również na środkowej i wschodniej Ukrainie. W tym zakresie Putin coś wygrał, a coś przegrał. Historiografia rosyjska będzie oceniała go w tym zakresie chyba jednak surowo, ponieważ w sensie kulturowym, on na dekady nastawił większość Ukraińców przeciwko Rosji – ocenił Winnicki.

Czytaj też:
Biden: Zwiększymy liczbę żołnierzy w Polsce i Rumunii, jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę
Czytaj też:
Pieskow: Wstrzymywanie Nord Stream 2 szkodzi gospodarce Europy
Czytaj też:
Winnicki: Facebook ma pozycję monopolisty. Potrzebne są odważne działania państwa

Źródło: Polskie Radio 24/ DoRzeczy.pl
Czytaj także