Głowa państwa decyzję podjęła w ostatni poniedziałek. To efekt rozmów z przywódcami innych państw, w tym z prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, Sekretarzem Generalnym NATO oraz przewodniczącymi Komisji i Rady Unii Europejskiej.
Tematami piątkowego spotkania będą sytuacja w regionie w związku z potencjalną inwazją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, ale również stan przy polskiej granicy wschodniej, która jednocześnie jest flanką Unii Europejskiej oraz Paktu Północnoatlantyckiego, w kontekście zagrożeń ze strony białoruskiej.
"Spójny przekaz"
We wtorek w programie "Gość Wiadomości" na antenie TVP Info działania Andrzeja Dudy skomentował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
– To jest moment, po wcześniejszych konsultacjach z rządem, rozmowie z prezydentem Ukrainy i wreszcie po poniedziałkowej wideorozmowie zwołanej przez prezydenta USA Joe Bidena w gronie najważniejszych sojuszników NATO, kiedy pan prezydent chciałby również z udziałem przedstawicieli opozycji podzielić się przede wszystkim analizą sytuacji, z jaką mamy w tej chwili do czynienia, podając też informacje, które wynikają z jego kolejnych spotkań, w celu podjęcia próby zbudowania wśród wszystkich przedstawicieli elit politycznych spójnego przekazu, który Polska powinna mieć na zewnątrz w stosunku do sojuszników, a przede wszystkim do zagrożenia, który stawia obecnie Rosja – mówił Paweł Soloch.
Co zrobić w przypadku inwazji?
Zdecydowana większość Polaków opowiada się za udzieleniem pomocy Ukrainie w przypadku agresji ze strony Rosji. Respondentów dzieli jednak forma, jaką miałaby ona przybrać.
I tak np. 42,4 proc. respondentów chce, aby Polska wsparła Ukrainę dyplomatycznie. Z kolei 41 proc. uważa, że polski rząd powinien wysłać Ukraińcom uzbrojenie. 38,9 proc. opowiedziało się zaś za wsparciem gospodarczym, które miałoby przyjąć formę transferów pieniężnych lub dostaw żywności – wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej".
Czytaj też:
Siemoniak przyznaje: Historyczny błąd NiemiecCzytaj też:
Sasin: To opozycja budowała narrację, że Polska jest pariasem Europy