Porozumienie zawarte w Pradze przez polskiego premiera i szefa czeskiego rządu Petra Fialę kończy wielomiesięczny spór o kopalnię Turów. Czechy wycofały skargę do TSUE dotyczącą elektrowni Turów. W piątek Polska zapłaciła Czechom uzgodnione w umowie 45 milionów euro. Był to jeden z warunków zawarcia ugody. Podczas piątkowej konferencji prasowej premier przypomniał, że Polska zamierza skorzystać ze wszystkich możliwych środków odwoławczych, by uniknąć płacenia nałożonej przez TSUE kary. Trybunał potwierdził póki co, że „sprawa znika z rejestru”.
"To jest totalna kompromitacja"
Suchej nitki na rządzących nie pozostawia jednak opozycja. – PiS uznał, że mówienie, że białe jest czarne, a czarne jest białe, jest sposobem na prowadzenie polityki. Ale od mówienia, że białe jest czarne, białe nie stanie się czarne. Białe będzie ciągle białe, a czarne będzie ciągle czarne. I tak jest w przypadku Turowa. To jest totalna kompromitacja - mówił Paweł Zalewski z Polski 2050 w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.
Zalewski zwraca uwagę na olbrzymie koszty, jakie teraz będzie musiał ponieść polski podatnik. - Początkowe porozumienie kosztowałoby polską firmę, która zarządza Turowem, 30 mln zł. Dzisiaj jest to ponad 520 mln zł. Z naszych kieszeni. To nie są pieniądze tej firmy - podkreślał poseł.
Polityk dodaje, że nie ma żadnej procedury, która umożliwiałaby TSUE wycofanie się z nałożonych na Polskę kar. – To jest cała prawda o polityce PiS. Wstawanie z kolan polega na tym, że PiS legł na podłodze plackiem – ocenia Zalewski.
Czechy wycofują skargę
Kilka dni temu w trakcie konferencji prasowej w Nowej Sarzynie szef rządu poinformował, że Polska zapłaciła już Czechom 45 milionów euro, co było przewidziane w umowie. – W ślad za tym Republika Czeska wycofała swój wniosek, swoją skargę do instytucji europejskich i to kończy całkowicie sprawę – podkreślił.
Mateusz Morawiecki zapewnił, że Polska zamierza skorzystać ze wszystkich możliwych środków odwoławczych, by uniknąć płacenia kary TSUE. – Nasi prawnicy w stałym przedstawicielstwie w Brukseli przy Komisji Europejskiej analizują to pod każdym względem i pojawiają się pewne możliwości – zdradził.
Czytaj też:
Moskwa: Będziemy wnioskować do TSUE o wycofanie kar za TurówCzytaj też:
Grodzki: Broń nas Panie Boże od takich "sukcesów"